Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, WIG stracił 0,4%, natomiast WIG-20 0,5%. W trakcie sesji WIG-20 testował poziom 1.300 pkt. i na tym poziomie pojawił się pewien popyt, który pozwolił na zmniejszenie strat. Tym nie mniej wczorajszą sesję należy ocenić negatywnie, gdyż mimo wzrostu w końcowej części sesji indeksy zamknęły się na najniższym poziomie od początku stycznia br. Kontrakty terminowe naruszyły w trakcie sesje poziomy wsparcia na 1.311 pkt. i osiągnęły minimum na 1.304 pkt. jednakże pozytywna zakończenie sprawiło, iż seria czerwcowa zyskała na zamknięciu 2 pkt. w odniesieniu do sesji wtorkowej. Nie zmienia to jednak obrazu technicznego rynku, mamy jedynie potwierdzenie faktu, iż wielu inwestorów liczy, że okno hossy z 4 stycznia br. powstrzyma spadki na rynku i stąd wynika spory popyt na kontrakty na 1.315 pkt. i poniżej.
W centrum uwagi inwestorów znajdowały się wczoraj akcje Elektrimu, który w trakcie sesji ustanowił nowe kilkuletnie minimum na 4,24 zł, jednakże w końcowej części sesji odrobił większość strat i na zamknięciu stracił jedynie 2,2%. Trudno jednoznacznie powiedzieć czy potencjał spadkowy spółki został już wyczerpany, tym nie mniej przynajmniej na początku sesji papier powinien podjąć próbę dalszego wzrostu. Coraz słabiej zachowują się walory Pekao, które straciło blisko 2%. Najbliższe wsparcie dla spółki to poziom 99 zł. Nie słabnie również presja podażowa na walorach TP S.A., które pogłębiły tendencję spadkową i osiągnęły nowe minimum na 12,50 zł.
