Miniony tydzień zakończył się nieznacznym spadkiem głównych indeksów, na co wpływ miała przede wszystkim sesja piątkowa. Wcześniej indeksy wyznaczyły nowe absolutne maksima, co z kolei prawdopodobnie wynikało z zakupów akcji przez inwestorów instytucjonalnych w związku z wyceną posiadanych aktywów.
Skala spadku na ostatniej w 2005 r. sesji jedynie kosmetycznie zniwelowała zwyżkę indeksów w całym roku, a duży wpływ na postawę inwestorów miało słabsze zachowanie rynków zachodnich oraz zniwelowanie bazy na najbardziej aktywnej serii kontraktów terminowych, co z kolei zachęciło arbitrażystów do sprzedawania akcji i odkupienia kontraktów.
Na pierwszej połowie tygodnia pozytywnie na rynku wyróżniał się KGHM, który odnotował wzrost do nowego szczytu na 65,10 zł, jednakże zamieszanie związane z okresem eksploatacji posiadanych przez spółkę złóż skłoniły część inwestorów do wyzbywania się akcji spółki. Ponadto nowe maksima w gronie dużych spółek odnotowały akcje BRE oraz GTC. Z kolei relatywnie słabiej w minionym tygodniu spisywały się walory PGNiG, Pekao S.A. oraz PKO BP.
Na szerokim rynku ponownie uwagę inwestorów przykuwały spółki powszechnie uznawane za spekulacyjne, a pozytywnie wyróżniały się akcje Próchnika, Alprasu czy też FON-u. Tym nie mniej na wyższych poziomach cenowych papiery te napotykały na wzmożoną podaż, która ograniczała skalę wzrostu. Spore straty w przekroju tygodnia odnotowały natomiast akcje Elektrimu, gdzie w dalszym ciągu ma miejsce niepewność związana z dalszym losem tej spółki. Piątkowa sesja zasiała pewne ziarno niepokoju i w perspektywie najbliższych sesji należy się liczyć z możliwością pogłębienia korekty na rynku. Wiele jednak w tym względzie będzie zależało od sytuacji na giełdach zagranicznych jak również rynkach towarowych.
