Brak korekty podczas poniedziałkowych sesji na amerykańskich giełdach, a przez to zwiększone obawy co do możliwych spadków podczas wtorkowych notowań za oceanem, spowodowały od rana przecenę na europejskich parkietach.
Do ogólnego pesymizmu przyłączyła się również warszawska giełda, która sesję rozpoczęła od wyraźnych spadków. Do najchętniej sprzedawanych walorów w przedpołudniowej części sesji należały akcje m.in. TPSA, Pekao, Agory, Prokomu i Softbanku. które należały do niedawna do liderów i inicjatorów wzrostów.
Słabą passę podtrzymywał również PKNOrlen, który wciąż nie może odzyskać zaufania inwestorów po zmianach w kierownictwie spółki. Dodatkowo strach przed większym zaangażowaniem w ten papier powodowany jest wciąż możliwym nawisem podaży akcji kupowanych na NWZA. Nieco spokojniej , choć nie można powiedzieć że optymistyczniej zachowywały się przecenione trochę wcześniej KGHM i Computerland.
Utrzymujący się przez większość dnia pesymizm na głównych parkietach Zachodnich, skutecznie nie pozwalał naszemu rynkowi na większe odbicie. Nieporadne próby zwyżki rynku kończyły się w okolicach poziomów na jakich notowania się rozpoczęły. Dodatkowym czynnikiem pogłębiającym spadki było opublikowanie przez fińską Nokię niższych niż zakładano prognoz sprzedaży w pierwszym kwartale.
Popołudniowa cześć sesji to pogłębienie negatywnych nastrojów w Europie na co zareagowały i nasze spółki notując nowe, dzienne minima. Słabe otwarcie rynków zza oceanem nie pozwoliło już inwestorom w Warszawie zobaczyć próby wzrostu naszych indeksów.