Niezłe nastroje na europejskich parkietach w poniedziałek jakie zapanowały po silnych wzrostach podczas pierwszych w tym tygodniu notowań na giełdach azjatyckich, udzieliły się inwestorom w Warszawie jedynie w pierwszej godzinie notowań. Agresywniejszy popyt na akcjach największych spółek TPSA, KGHM oraz Pekao zdołał jedynie na moment wyciągnąć WIG20 powyżej psychologicznej bariery 1700 punktów.
Po spadku na początku sesji kursu PKNOrlen, związanym z doniesieniami o możliwej zmianie na fotelu prezesa zarządu, akcje spółki zdołały się jednak podnieść, ale do liderów rynku nie należały. Możliwe zmiany personalne w spółce są tłumaczone konsekwencją powołania komisji sejmowej w celu wyjaśnienia m.in. okoliczności aresztowania byłego prezesa płockiego koncernu.Znacznie lepiej radziły sobie akcje BACA, które zyskiwały równie mocno na giełdzie w Wiedniu.
Do ciekawszych wydarzeń na rynku należała również poparta sporym obrotem silna wyprzedaż akcji katowickiego Stalexportu. Niedawny „konik” spekulantów, cieszący się coraz mniejszym zainteresowaniem giełdowych graczy, może mieć kłopoty związane z możliwą wymagalnością poręczonych przez poprzedni zarząd spółki gwarancjami kredytowymi.
Jeden z gorszych w ostatnim czasie debiutów zanotował akcje Hygieniki, której prawa do akcji zadebiutował dokładnie w cenie emisyjnej. Był to najwyższy kurs akcji w czasie sesji, przez co inwestorzy nie mieli szansy zrealizować zysku. Najniżej akcje debiutanta notowane był ponad dziesięć procent poniżej ceny debiutu, co sugeruje, że inwestorzy nie mają jednak zaufania do publikującej słabe wyniki finansowe spółki.
Informacje o spadku bezrobocia poniżej 20 procent w maju nie wywołały reakcji rynku. Wzrost indeksów na początku notowań za oceanem zdołał wzmocnić nieco rynek do niespełna procentowego wzrostu, poprawiając ceny zamknięcia m.in. w przypadku PKNOrlen.