W piątek mieliśmy częściowe odreagowanie czwartkowego spadku. Wzrost dokonał się jednak przy bardzo niskich obrotach i jasno pokazuje, że poprawa była możliwa tylko dzięki cofnięciu podaży. Niestety w ostatnim czasie podaż często odpuszcza na jeden dzień by następnego znowu się uaktywnić. Tak może być więc i dzisiaj. Lekko pozytywnym elementem jest uformowanie na wykresie świecowym formacji przenikania. Wagę tej formacji obniżają jednak niskie obroty. Małym plusem dla rynku jest też niższa dynamika spadku MACD oraz możliwość wystąpienia pozytywnej dywergencji na oscylatorze stochastycznym. Lekko optymistycznie można też podejść do powrotu indeksu (w cenach zamknięcia) w obszar luki hossy z 15 października: 1093 – 1105 pkt. Jeżeli i dzisiaj udałoby się utrzymać WIG20 w tym obszarze pojawiłyby się szanse na odbicie na następnych sesjach. W krótkim terminie najistotniejszy powinien być test krótkoterminowej linii trendu spadkowego (dzisiaj przebiegać będzie na 1105 pkt). Jej pokonanie stworzyłoby szansę na ruch
do 1140 pkt.
W pierwszej części dzisiejszej sesji można spodziewać się osłabienia notowań. Pierwsze wsparcie dla WIG20 to 1090 pkt (zamknięcie z czwartku), następne – 1084 pkt (minimum z piątku). Przełamanie drugiego z wsparć oznaczałoby kontynuację spadku w krótkim terminie. Mimo wszystko dzisiaj bardziej prawdopodobne jest utrzymanie tego wsparcia.
