Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podaż 'przycisnęła' i popyt 'pękł'

0
Podziel się:

Podaż przycisnęła i indeks musiał oddać efektownie zdobyte wcześniej punkty, po czym ustabilizował się w okolicach 1380 pkt / DM POLONIA NET SA /

Wczorajsza sesja na giełdach Nowego Jorku były kontynuacją piątkowej korekty ostatnich spadków . Rosły niemal wszystkie sektory. Cisco, Qualcomm i Tyco odbijały, ponieważ uznano, że wyprzedaż z powodu syndromu Enrona była przesadzona. Inwestorzy przypomnieli sobie, że ma się niedługo zacząć ożywienia gospodarcze. Pojawiły się artykuły zapowiadające niebawem koniec recesji. Sektor półprzewodnikowy wzrastał po podniesieniu rekomendacji dla kilku spółek. Problemem wczorajszych notowań za oceanem był wolumen a w zasadzie jego brak. W takich okolicznościach wzrosty są zazwyczaj mało przekonywujące. Wydaje się, że obecne polepszenie nastrojów w USA ma związek ze wstrzymaniem się podaży i aby dalsze zwyżki Dow Jonesa a przede wszystkim Nasdaqa mogły mieć miejsce byki muszą przystąpić do bardziej zmasowanego ataku.

Bardzo dobrze zachowują się giełdy azjatyckie. W Tokio Nikkei zyskał na zamknięciu 2 procenty. Jest to już czwarty tak dynamiczny wzrost japońskiego indeksu giełdowego z rzędu od czasu ustanowienia 6 lutego bieżącego roku 18-sto letniego dołka. Na niewielkim plusie znajdowały się od rana giełdy europejskie. To ostrożne podejście zachodnich inwestorów wynikało z faktu, iż oni już wczoraj zdążyli zareagować na zwyżki za oceanem.

Na rodzimym rynku akcji inwestorzy również przystąpili do dzisiejszych notowań podobnie jak ich zachodni koledzy z ostrożnością. Jednak w niecałe pół godziny po starcie sesji WIG20 zdołał ruszyć z kopyta i szybko zyskał 1 procent powyżej wczorajszego zamknięcia. Drożały przede wszystkim blue chipy. Na wyobraźnie działały spekulacje dotyczące PKN-u. Wczoraj w transakcjach pakietowych przeszło ponad 3 procent akcji i to rodzi podejrzenie o pojawieniu się branżowego potentata zainteresowanego sporym kawałkiem polskiego petrochemicznego „tortu”. Podejrzenia padają na węgierski MOL i rosyjski Łukoil. Ta ostatnia spółka w ciągu ostatnich trzech kwartałów wygenerowała zysk (ok. 2 mld dolarów) równy obecnej kapitalizacji PKN. Obrazuje to potencjał nabywczy Rosjan. Dobrze (do czasu) zachowywały się walory TPSA (+2%) pomimo rządowego pomysłu stworzenia konkurencyjnego podmiotu dla narodowego operatora.

Wspomniane +1 procent na WIG-u20 okazało się dzisiaj wszystkim na co było stać stronę popytową. Podaż przycisnęła i indeks musiał oddać efektownie zdobyte wcześniej punkty, po czym ustabilizował się w okolicach 1380 pkt. Najbliższy opór to 1400 pkt. Jednak poziom ten był dzisiaj wyraźnie poza zasięgiem rynku. Bycza strona zupełnie opadła z sił. Na zagranicznych giełdach również popyt ustąpił stronie podażowej. Najgorsze nastroje zagościły na giełdzie we Frankfurcie. DAX tracił po południu blisko 1,5%. W tej sytuacji należało się raczej oglądać za najbliższym wsparciem dla WIG20, które można wyznaczyć na 1350 pkt. Od tego miejsca dzieli nas zaledwie 1,2 procentowy spadek indeksu

Wojciech Waśniowski
Biuro Analiz i Informacji
DM POLONIA NET S.A.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)