Mimo kiepskiej czwartkowej sesji w Stanach Zjednoczonych i złej sytuacji na giełdach zachodnioeuropejskich (nie zdążyły w czwartek zdyskontować spadków w USA, do których doszło w ostatnich godzinach obrotu już po zamknięciu giełd europejskich) dzisiejszą sesję WIG20 rozpoczął otwarciem 10 pkt. poniżej czwartkowego zamknięcia i następnie lekkim wzrostem w pierwszych godzinach handlu.
Wzrostom nie sprzyjała pogarszającą się z upływem czasu sytuacją na giełdach zachodnioeuropejskich. WIG20 po osiągnięciu w połowie sesji swojego dziennego maksimum na poziomie 1339 pkt. rozpoczął spadki. Ostatecznie WIG20 zamknął się na poziomie 1333 pkt. (0,36 % poniżej czwartkowego zamknięcia).
Kolejną sesję słabo zachowują się akcje Telekomunikacji Polskiej. Po czwartkowym spadku kursu akcji spółki o 1,7 % na sesji dzisiejszej akcje otworzyły się po cenie równej 14,3 zł i po krótkim wzroście do 14,65 zł wraz z pogarszającą się koniunkturą na rynku spadły do poziomu 14,25 zł (na zamknięciu zostały wycenione na 14,35 zł). Do przeceny akcji Telekomunikacji Polskiej z pewnością przyczyniły się znaczne spadki telekomów na rynkach zachodnioeuropejskich.
Na uwagę moim zdanie zasługują także akcje Elektrimu, których cena od początku bieżącego tygodnia waha się w bardzo wąskim przedziale tj. pomiędzy 8,9 zł a 9,3 zł przy małym wolumenie obrotu. Wydaje się, że powyższa sytuacja powinna zaowocować znaczącym wybiciem kursu. Mając na uwadze obecną sytuację na rynku oraz skomplikowaną sytuację samej spółki bardzo trudno w tej chwili prognozować jego kierunek.