WIG20 zakończył sesję wyżej o 0,6 proc., a WIG 0,4 proc., docierając w okolice swojego historycznego szczytu.
Wydarzenia na rynku po raz kolejny rozegrały się według znanego już inwestorom scenariusza. Ograniczone spadki w początkowej części sesji ustąpiły miejsca sporemu popytowi jaki pojawiał się w popołudniowej części notowań na walorach największych spółek.
Silnie odbijające PKNOrlen, KGHM, Pekao, BPH, wspomagane szybującym Budimeksem i Stalexportem, zachęciły również cześć spółek z szerszego rynku do wzrostu. Silnego spadku z początku sesji nie zdołał odrobić m.in. Prokom, który tracił nawet pięć procent po umówionych wymianach większych pakietów akcji.
Dobrych nastrojów nie zdołały popsuć w Warszawie złe informacje płynące z Węgier, gdzie podwyższony został poziom deficytu budżetowego oraz podniesiono stawkę podatku dochodowego dla instytucji finansowych.