Zamkniecie tygodnia na warszawskim parkiecie upłynęło pod znakiem lekkich wzrostów i w rezultacie ostatni okres należy zaliczyć do udanych i potwierdzających sporą siłę rodzimych byków. Giełdy amerykańskie dość dobrze przyjęły wczoraj wystąpienie szefa Fed i chociaż po nienajlepszym początku notowań na giełdach europejskich także u nas dzień rozpoczął się od lekkiej przeceny wszystkich wskaźników koniunktury, to jednak dość szybko powróciły dobre nastroje.
W rezultacie po kilkunastu minutach byki uzyskały przewagę i rynek znalazł się na plusie. Dobra koniunktura i dynamiczne wzrosty utrzymywały się przez półtorej godziny kiedy to nasz rynek ugiął się jednak pod presją nienajlepszej atmosfery panującej na największych giełdach Europy oraz spadków notowań kontraktów na indeksy amerykańskie. Do godziny 13 na rynku trwała aktywniejsza realizacja zysków, którą jednak w drugiej połowie sesji udało się powstrzymać i rynek wszedł w trend boczny powyższej poziomów odniesienia. Taka sytuacja trwała już do końca notowań i w efekcie wszystkie poza TechWIG-iem wskaźniki koniunktury zakończyły dzień na plusie.
Bohaterem dzisiejszej sesji były akcje Pekao, które cieszyły się dużym zainteresowaniem kupujących, co zwłaszcza w pierwszych godzinach handlu zaowocowało dynamiczną zwyżką przekraczającą nawet 10%. Ostatecznie zapał popytu na tym papierze nieco wprawdzie osłabł, ale i tak na zamknięciu walory zyskały ponad 5%. Aktywna wymiana akcjonariatu miała również miejsce w przypadku PKN, na którym to papierze obroty należały dziś do największych na rynku i przekroczyły 100 mln.zł. przy prawie 2% zwyżce kursu. Z mniejszych spółek dość dobrze spisały się BIG i Budimex.
Ostatni tydzień na warszawskim parkiecie potwierdził dość dobre nastroje i sporą siłę naszego rynku. Indeks WIG20 przebił się przez dwutygodniowe maksima w okolicach ok. 1440 pkt. Takie zachowanie świadczy więc, że nastroje nadal pozostają korzystne i jest dość prawdopodobne, że może to zaowocować w najbliższym czasie kontynuacją trendu wzrostowego. W takim przypadku można więc oczekiwać, że zwyżka powinna sięgnąć przynajmniej strefy ok. 1530-1590 pkt., gdzie znajdują się kolejne silne bariery podażowe.