Zakończenie w USA przełoży się lekko negatywnie na nasz rynek. Większego znaczenia nie powinno mieć piątkowe wotum zaufania dla premiera. Taki wynik był powszechnie oczekiwany, żadnej premii z tego tytułu być więc nie powinno. Tym bardziej, że na razie obecny rząd nie ma ciekawego programu gospodarczego.
W sytuacji technicznej naszego rynku olbrzymich zmian nie ma, wykres WIG20 wygląda jednak nieco gorzej. W piątek uformowała się niewielkich rozmiarów czarna świeca z górnym cieniem. Świeca ta ma lekko negatywną wymowę, ponieważ ukształtowała się w obrębie ważnego oporu – luki bessy z 16 stycznia: 1224 – 1232 pkt. Z tym poziomem indeks nie może uporać się już od siedmiu sesji. W takiej sytuacji bardziej prawdopodobne jest na najbliższych sesjach wyraźniejsze osłabienie z tego poziomu. Tym bardziej, że na wykresie kształtuje się formacja podwójnego szczytu. Linia szyi tej formacji przebiega na wysokości 1208 pkt. Przełamanie tego poziomu oznaczałoby spadek, co najmniej do 1190 pkt. Taki spadek jednocześnie doprowadziłby do przełamania półtoramiesięcznej linii trendu wzrostowego (1202 pkt) i byłby zapowiedzią spadków w perspektywie następnych kilku tygodni. Dzisiejsza sesja powinna być jednak jeszcze spokojna. Najważniejsze wsparcie to wspomniane 1208 pkt. Pierwszy opór to piątkowe zamknięcie – 1220 pkt.
