W USA po piątkowym niewielkim wzroście w poniedziałek znowu powrót spadków. Notowania od początku przebiegąły w pesymistycznej atmosferze – indeksy powoli, ale systematycznie się osuwały.
Na kiepskiej koniunkturze zaważyły obawy o wojnę w Iraku, upadek linii lotniczych United Airlines oraz obniżone rekomendacje dla IBM (przez Bank of America) i Qualcomm (przez Salomon Smith Barney). Spadki trwały do końca sesji a na wykresach indeksów uformowały się wysokie czarne świece. Wolumen był jednak niski, co osłabia nieco negatywną wymowę sesji. Po sesji nie doszło do większych zmian – AHI wzrosło o 0,02%.