. Przy ponownie umiarkowanych obrotach główne indeksy WIG i WIG20 osunęły się odpowiednio 0,9 oraz 1,2 procent ,co oznacza, że indeks największych spółek zszedł do najniższych poziomów od trzech tygodni.
Na tle spokojnie i silnie zachowujących się giełd zachodnioeuropejskich oraz ciągle rosnącego Budapesztu, nasz parkiet niemal od początku notowań sprawiał negatywne wrażenie, a wyraźny brak korelacji z węgierskim indeksem dowodzi braku obecności kapitału zagranicznego. Kiepska atmosfera przed środowymi danymi o czerwcowej inflacji wywołana była między innymi słabym zachowaniem Pekao, którego kurs ponownie ugiął się pod wpływem agresywniejszej podaży.
Mało prawdopodobne wydaje się jednak aby pięcioprocentowa przecena banku wciągu dwóch dni wywołana była planowaną na koniec tego roku ofertą PKO BP, na którą rzekomo instytucje przygotowują miejsce w portfelach. Bardziej prawdopodobną przyczyną słabszego zachowania większości spółek z sektora bankowego, może być ich wysoka wycena rynkowa oraz obawy co do możliwej w najbliższym czasie kolejnej podwyżki stóp procentowych. Silnych spadkowiczów z WIG20 było więcej, a należały do nich Prokom, BRE Bank, BZWBK, Świecie i Stalexport.
Dramatycznie zareagowały na oczekiwane ograniczenia w dofinansowaniu wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników spółki będące zakładami pracy chronionej. Zmiany przepisów w tym zakresie dotkną między innymi Groclin, Boryszew, Impel i Hoop. Panicznie inwestorzy zareagowali w przypadku akcji dwóch ostatnich spółek, które straciły odpowiednio 25 i 17 procent. Do udanych sesję zaliczyć mogli posiadacze niewielkiej grupy spółek, a wśród nich mający na swoich rachunkach inwestycyjnych Orbis, Mennica, Śnieżka i Cersanit.