. Niewielka aktywność handlujących i często dziurawe karnety prowadziły do przypadkowych kursów zwłaszcza w przypadku kursów mniejszych spółek. Brak impulsów zarówno z rodzimego podwórka jak i z zagranicy nie wpływał korzystnie na poziom obrotów, które ostatecznie nieznacznie przekroczyły poziom 200 mln zł.
Decyzja RPP o pozostawieniu podstawowych stóp procentowych na niezmienionym poziomie również nie mogła wprowadzić na rynek żadnego ożywienia. Liderzy wtorkowego, końcowego odbicia czyli PKNOrlen, KGHM oraz Pekao zachowywali się najsłabiej. Nienajlepiej zachowywały się również kursy BPH PBK, BZWBK, Softbanku oraz Optimusa. Więcej powodów do zadowolenia mieli posiadacze mniejszych walorów jak Stalprodukt, Kopex, Elektrim oraz Rafako.
Duże straty z wtorku nieznacznie odrobił BRE Bank zyskując 1 procent. Podana pod koniec handlu informacja o nieco mniejszym od zakładanego wzroście rodzimej produkcji przemysłowej w listopadzie ściągnęła indeksy w okolice dziennych dołków. Anemiczne zachowanie rynku i niskie obroty z jednej strony, z drugiej trwałe nie pokonanie wtorkowych sesyjnych ekstremów nie zmieniło sytuacji technicznej WIG20, który nadal niezdecydowany dryfuje w przedziale1500 -1600 punktów.