Już początek nie wróżył najlepiej przebiegowi notowań. Pomimo lepszych od oczekiwań danych o tygodniowej liczbie nowych bezrobotnych, która była najniższa od ponad trzech i pół roku, otwarcie przyniosło spadki.
W pierwszych godzinach doszło do lekkiego odbicia, jednak nie udało się dłużej utrzymać rynku i przez większość dnia przeważała przecena. Był to skutek reakcji na zaprezentowane ostatnio wyniki niektórych spółek, a zarazem wyraz coraz większych obaw w obliczu rozpoczętego właśnie okresu publikacji raportów. Niepokój inwestorów wywołało głównie Yahoo! oraz zapowiedzi gorszych wyników niektórych firm. Pierwsza z powyższych spółek pokazała wprawdzie bardzo dobry zysk oraz dynamikę przychodów za drugi kwartał, jednak rozczarowaniem były zbyt ostrożne zdaniem rynku prognozy na kolejny okres. Słabsze wyniki zapowiedział Siebel Systems, pogarszając nastroje w sektorze producentów oprogramowania. W takiej atmosferze ciężko więc było popytowi znaleźć argumenty dla powstrzymania zniżki. W najbliższym okresie nadal o kierunku powinny decydować informacje ze spółek, ale jak pokazała dotychczasowa reakcja, bez optymistycznych zapowiedzi na przyszłość nawet bardzo dobre rezultaty mogą już inwestorom nie wystarczyć.