Zakończenie w USA nie wpłynie istotnie na początek notowań na naszym rynku. Wczoraj nie zareagowaliśmy na poprawę na zachodzie. Trudno zatem oczekiwać aby w początkowej fazie dzisiejszej sesji sentyment radykalnie się zmienił. WIG20 pierwsze wsparcie ma na 1110 pkt. I na tym poziomie poranna zniżka powinna się zakończyć. W dalszej części sesji możliwa jest stopniowa poprawa. Najistotniejszy na dziś opór to wczorajsze otwarcie – 1128 pkt.
W perspektywie kilku sesji poprawa na zachodzie powinna stać się jednak pretekstem do mocniejszego odreagowania całej fali spadkowej.
Sytuacja techniczna wygląda obecnie lekko pozytywnie. MACD i Trix od kilku sesji zwyżkują, od dwóch dni rośnie również średnia SK-15. Na wykresie indeksu widać duże podobieństwo do sytuacji z okresu 22 lipca – 20 sierpnia ub.r. Wtedy WIG20 po blisko miesięcznej stabilizacji wybił się górą. Wzrost był bardzo dynamiczny, ale trwał tylko pięć sesji. Po pięciu dniach rynek powrócił do spadków. Obecnie prawdopodobieństwo powtórzenia tamtego scenariusza jest dość wysokie. W ciągu najbliższych kilku sesji indeks może (podobnie jak ub. r.) wzrosnąć o wysokość obecnej konsolidacji, czyli w cenach zamknięcia o około 48 pkt. To oznaczałoby wzrost do poziomu 1186 pkt. Po takim wzroście prawdopodobny byłby jednak powrót do spadków – do poziomu 1093 pkt.
