Ostatnia w tym tygodniu sesja giełdowa była jednocześnie tzw. „dniem trzech wiedźm”. W Warszawie podobnie jak zza oceanem wygasła wrześniowa seria kontraktów terminowych na główny indeks WIG20. Fakt ten nie spowodował zbyt dużych zmian w sytuacji technicznej rynku, który kolejną sesję przebywał w konsolidacji ponad poziomem 1500 punktów. Względnie pozytywny obraz rynku, a zwłaszcza niezłe zachowanie spółek z WIG20 w znacznym stopniu popsuła trwająca kolejny dzień silna wyprzedaż walorów TPSA. Obawy i niepewność związane z planowaną przez Skarb Państwa ofertą sprzedaży akcji rodzimego telekomu wywołują strach zwłaszcza wśród inwestorów zagranicznych.
Spadek kursu TPSA balansowany był pozytywną postawą PKNOrlen, KGHM, Pekao oraz BPH PBK. Kurs tej ostatniej spółki pod koniec dnia wyraźnie osłabł oddając czteroprocentowy wzrost i zamykając się ostatecznie na minusie. Odwrotna sytuacja miała miejsce np. w przypadku BZ WBK, którego zamknięcie wypadło na dziennym szczycie, podobnie zresztą jak paru innych mniejszych spółek. Negatywnie należy ocenić najniższe od miesiąca zamknięcie Budimexu, który jednak wciąż ma szanse na zdobycie nowych szczytów. Lekkie wzrosty i względny spokój w czasie notowań zakłócony został bardziej zdecydowanym atakiem podaży, która pojawiła się podczas ostatniej godziny notowań.
Najprawdopodobniej zamykanie pozycji przez arbitrażystów wywołały dość niespodziewane ruchy kursów spółek i samych indeksów. Trzymany na niskim poziomie, poniżej czwartkowego zamknięcia, indeks WIG20 dopiero na fixingu na zamkniecie został ostro ”podciągnięty„ do góry, dzięki czemu zemknięcie wypadło na symbolicznych wzrostach.
