Po znacznym środowym wzroście wczoraj doszło do dość dużych spadków. Znowu nie było istotnych informacji, które uzasadniałyby taką skalę spadku. To raczej realizacja zysków. Obroty na obu rynkach wyraźnie spadły – nie odbiegały znacząco od średnich z ostatniego miesiąca.
Ze spółek przeważały wiadomości negatywne. Moody’s obniżył rating zadłużenia dla WorldCom do „śmieciowego”. Obniżono też rating kredytowy dla AOL Time Warner. Z kolei Morgan Stanley podwyższył rekomendację dla Sun Microsystems. Informacje z gospodarki były nieco gorsze od oczekiwań. Liczba tygodniowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych wyniosła 411 tys. podczas gdy oczekiwano 407 tys. W górę zweryfikowano dane za poprzedni tydzień – z 418 tys. do 422 tys. Niższa od szacunków okazała się sprzedaż sieci detalicznych za kwiecień – wzrosła o 1,6% a oczekiwano +3,5%. Dość mocno wzrosły ceny w imporcie, ale zaważył na tym przede wszystkim duży wzrost cen ropy.
Dzisiaj z wiadomości makro tylko raport o kwietniowych cenach na poziomie produkcji sprzedanej. Oczekuje się wzrostu o 0,4% a z wyłączeniem cen energii i żywności wzrostu o 0,1%. Dane nie powinny odbiegać znacząco od szacunków, ale gdyby okazały się wyższe od prognoz mogą posłużyć za pretekst do niewielkiego spadku.
Technicznie wczorajszy spadek można potraktować jako odbicie od pierwszych oporów technicznych – Nasdaq Composite od lokalnego minimum z połowy lutego a DJIA od dolnej linii wcześniejszego kanału wzrostowego. Do najbliższych wsparć na indeksach jest jeszcze trochę miejsca (DJIA – połowa środowej białej świecy, Nasdaq Composite – środowa luka hossy), niewykluczone więc, że dzisiaj dojdzie do kolejnego, mniejszego jednak spadku.