Po wczorajszym wybuchu optymizmu nie pozostało prawie śladu. Indeks od początku notowań zniżkował. Poranny test spadkowej linii trendu okazał się niepomyślny, co wzmogło presję podażową. Mało tego WIG20 zdołał spaść poniżej wczorajszego otwarcia, zatrzymując się dopiero w okolicy ważnego wsparcia zlokalizowanego na poziomie 1150 punktów.
Wczorajsza słabość KGHM nie była przypadkowa – dziś spółka ta odnotowywała największy spadek wśród firm wchodzących w skład WIG20. Na domiar tego silny spadek odbył się przy bardzo wysokim wolumenie. Kurs znajduje się obecnie nieco powyżej linii trendu przebiegającej na wysokości ok.12,3-12,5 zł, zejście poniżej otworzyłoby drogę do spadków nawet w kierunku wrześniowych minimów. Mocno zniżkowały także akcje banków BPHPBK oraz BRE.
Jak na razie rynkowi starczyło sił na jednodniowe odbicie. Dzisiejszy spadek właściwie zanegował możliwość trwalszego wzrostu, a sesja pokazała, że chętnych do sprzedaży akcji jest w dalszym ciągu więcej niż do kupna. Jutrzejsze posiedzenie RPP w zgodnej opinii fachowców nie powinno przynieść obniżki stóp procentowych. Brak obniżki nie będzie miał więc znaczenia dla rynku, o wiele ważniejsze wydają się doniesienia z giełd zagranicznych, gdzie trwa publikacja wyników spółek.
Po sesji w USA wynik poda Microsoft co w powiązaniu z zakończeniem dzisiejszej sesji za oceanem zdeterminuje sytuację na początku jutrzejszej sesji na GPW.
