Wczorajsza sesja zakończyła się marginalnym spadkiem indeksów, zarówno WIG jak i WIG-20 straciły po niecałe 0,1%. Sesja miała przebieg zbliżony do tego, co obserwowaliśmy w poniedziałek. Po wyższym otwarciu nastąpiła dość silna realizacja zysków, a w drugiej części sesji ponownie przewagę uzyskali kupujący. WIG-20 nie zdołał pokonać poniedziałkowego maksimum 1.479 pkt., lecz z drugiej strony spadek został powstrzymany powyżej minimum na 1.453 pkt. Najbliższym oporem dla indeksu jest przedział 1.476-83 pkt. Pokonanie powyższego oporu winno zapowiadać kontynuacje wzrostów, a kolejnych oporów doszukiwałbym się na 1.499 i 1.570 pkt. Z kolei wsparciem dla indeksu jest poziom 1.463 pkt. Spadek poniżej tego poziomu będzie wskazywał na słabość rynku i zapowiedź silniejszej korekty do 1.400 pkt. Obroty na sesji ukształtowały się na wysokim poziomie, co zwiększa prawdopodobieństwo spadku, bowiem wskazuje na sporą podaż na technicznym oporze wynikającym ze szczytu z końca stycznia 2002 dla WIG-20.
W dalszym ciągu presja podażowa utrzymuje się na walorach TP S.A., Prokomie, PKN oraz Pekao. Bez udziału tych spółek trudno sobie wyobrazić skuteczny atak na poziom 1.499 pkt., tym bardziej, iż w fazę korekty weszły spółki liderów ostatnich wzrostów Dębicy i Kęt. Pozytywne wrażenie pozostawiły walory KGHM oraz BRE, które pokonały swoje techniczne bariery, co powinno się przełożyć na dalszy wzrost kursów. Oporem dla KGHM jest poziom 21 zł, natomiast dla BRE jest to 94 zł.
Przebieg dzisiejszej sesji uzależniłbym w dalszym ciągu od zachowania największych spółek, w mojej ocenie jest klucz do dalszej prognozy dla rynku.
