WIG oraz WIG20 przy umiarkowanych obrotach, które nieznacznie przekroczyły 400 mln zł, nie zdołały ponownie poprawić tegorocznych szczytów. Spokój rodzimych graczy był o tyle zastanawiający, że na budapesztańskiej giełdzie tamtejszy BUX cały dzień zaskakiwał dużą zmiennością notowań. Uodpornienie naszego rynku na kolejne skandale polityczne, które co chwila wypływają na światło dzienne, zdaje się być potwierdzane utrzymującym się zainteresowaniem akcjami największych spółek, które należą obecnie do najsilniejszych papierów na rynku. Głównie dzięki nim inwestorzy w Warszawie zapomnieli ostatnio, co znaczy głęboka korekta, o trendzie spadkowym nie wspominając. Nie oznacza to jednak że ryzyko polityczne nie powinno być obecnie brane pod uwagę przy planowaniu decyzji inwestycyjnych. Przeciwnie, jest to czynnik o którym inwestorzy, zwłaszcza zagraniczni, mają wszelkie podstawy pamiętać. Mimo powolnie postępującej zwyżki indeksów również pewien niepokój budzić może utrzymujący się selektywny popyt, nie
gwarantujący niestety trwałości obecnych wzrostów. O spółkach z szerszego rynku inwestorzy zdają się sobie przypominać jedynie w związku z publikacją istotnych dla nich, często zbyt wyeksponowanych przez agencje prasowe danych.
We wtorek obok silnego sektora bankowego, pozytywne zakończenie notowań miało miejsce m.in. na akcjach Grupy Onet, Śnieżki, Wólczanki i Wilbo. Silna przecena dotknęła natomiast walory Budimeksu, Polifarbu C-W i Stalexportu, którego prezes w wywiadzie prasowym wspomniał o planowanej nowej emisji akcji. Systematyczne pozbywanie się akcji Agory przez członków jej zarządu spółki skutecznie osłabia jej kurs, zatrzymując rozgrzany do niedawna silny popyt.
