Na piątkowym zamknięciu wartość indeksów nie zmieniła się w odniesieniu do czwartku, choć przez większą część sesji dominowały spadki, jednakże w końcówce spora grupa spółek zdołała zniwelować wcześniejsze spadki. Z technicznego punktu widzenia w dalszym ciągu broni się wsparcie na 1.285 pkt. na WIG-20. Dopiero zamknięcie poniżej powyższego poziomu będzie definitywnym sygnałem kapitulacji strony popytowej na rynku. Po sesji piątkowej na wykresach ponownie ukształtowały formacje zapowiadające zwyżki, a najbliższy opór dla indeksu należy wyznaczyć na poziomie 1.310 pkt. Jeśli powyższy poziom udało by się pokonać to zrodzą się szanse na ruch do 1.330 pkt. Największym zagrożeniem dla rynku jest sytuacja na rynku amerykańskim, gdzie indeksy ponownie zbliżyły się do ostatnich lokalnych minimów, a dalsze spadki w moim przekonaniu zostałyby odebrane jednoznacznie negatywnie przez inwestorów.
Tym nie mniej w piątek największy wpływ na poprawę sytuacji na rynku miały walory BRE oraz PKN Orlen. BRE po spadku w trakcie sesji do 112,50 zdołał odrobić 4 zł i zamknął się na 116,50 zł. Technicznie sytuacja nie uległa zmianie w dalszym ciągu należy spodziewać się spadków w średnim terminie, aczkolwiek długi dolny cień będzie dawał nadzieję na dalszy korekcyjny wzrost. Z kolei w przypadku PKN największy wpływ na zniwelowanie strat miała informacja o planach wypłaty dywidendy w wysokości 12 gr. na akcje.
Dzisiaj w centrum uwagi winny się znaleźć walory Elektrimu, który w trakcie weekendu zdołał dogadać z obligatariuszami mającymi 50 % wartości nominalnej, co będzie rodziło nadzieję na uniknięcie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki.
