Na rynku Nasdaq natomiast po negatywnym teście bariery 2000 pkt. dzień wcześniej panowała spora ostrożność i tylko odbiciu w końcówce można zawdzięczać, że nie doszło do kolejnego spadku. Rozczarowaniem okazały się dla inwestorów dane o nowych bezrobotnych, których liczba wzrosła do 365 tys. i przekroczyła oczekiwania rynku.
Niekorzystny wpływ tych informacji łagodziło nieco oczekiwanie na dzisiejsze informacje z rynku pracy – stopę bezrobocia w listopadzie i liczbę miejsc pracy w sektorach pozarolniczych. Jeśli jednak nie będą one lepsze od oczekiwań może to być kolejny argument przemawiający za aktywniejszą realizacją zysków. Ostrożność popytu zwiększało wyczekiwanie na konferencję Intela, który miał po sesji podać prognozę wyników. Z tej strony inwestorzy nie otrzymali jednak pozytywnych wieści. Spółka nie podniosła prognozy przychodów na IV kwartał i poinformowała o konieczności utworzenia dużej rezerwy w związku ze słabymi wynikami działu produkcji chipów do telefonów komórkowych. To wystarczyło by rynek zareagował negatywnie przeceniając akcje w handlu pozasesyjnym, co może odbić się także na reszcie sektora technologicznego.