Wczorajsze spadki na giełdach amerykańskich zostały wcześniej zdyskontowane i nie miały wpływu na zachowanie rynków po otwarciu wtorkowych sesji. Niemniej jednak można było się spodziewać, że rynek spróbuje bardziej widocznego odbicia. Sprzyjały temu poranne wzrosty na giełdach zachodnioeuropejskich. W pierwszej fazie sesji indeks WIG20 zdołał jedynie wynieść się do poziomu 1122 punktów. Obroty na rynku były raczej skromne. Pod koniec udało wyjść się indeksowi do 1126 pkt. dzięki zwyżce TPSA, BRE i Softbankowi.
Pod względem obrotów prym wiódł dziś Prokom. Spadek kursu został połączony z bardzo wysokim wolumenem obrotów. Na rynku pojawiła się bowiem plotka, że duży inwestor poszukuje chętnych na kupno pakietu 200 tys. akcji spółki. Wolumen dzisiejszy znacznie przewyższył tą ilość ( w trakcie sesji doszło do wymiany sporych pakietów po cenie 124,5 zł), stąd wniosek, że plotka została najprawdopodobniej potwierdzona. Po wymianie powyższych pakietów kurs zdołał odrobić wcześniejsze straty.
Za pozytyw sesji zarówno dziś jak i wczoraj należy uznać pozostawanie indeksu WIG20 powyżej granicy 1100 punktów. Obserwowana stabilizacja nie oznacza jednoznacznie, że nastąpi z niej wybicie do góry, jednak rynek zaczął przygotowywać się na taką ewentualność. Dużo będzie zależeć od tego czy dojdzie wreszcie do odbicia rynków amerykańskich ( dziś swe przemówienie wygłosi wieczorem prezydent G. Bush, w którym odniesie się do przedstawionego raportu przedstawicieli ONZ oraz wypowie się w sprawie wybuchu ewentualnego konfliktu z Irakiem).
Wśród mniejszych spółek zwraca uwagę silny spadek kursu Mostostalu Zabrze – od dwóch sesji trwa duża wymiana walorów spółki pomiędzy inwestorami. Wpływ na zniżkę miała zapewne informacja o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości. Choć nie istnieje raczej groźba ogłoszenia upadłości to jest to niekorzystna wiadomość, która budzi obawy potencjalnych inwestorów. Można także odnieść wrażenie, że podaż akcji może pochodzić np. od banków zamykających pozycje graczy którym „pękły” zabezpieczenia kredytowe. Jeśli wkrótce zakończyłaby się walka pomiędzy podażą i popytem w okolicy ponad 0,80 zł to możliwe jest później szybkie odreagowanie silnej przeceny i wzrost kursu.