Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Słaby początek, ale dobre zakończenie

0
Podziel się:

Od południa z każdą minutą poprawiały się nastroje na parkiecie, co wiązało się ze wspomnianym oczekiwaniem na odreagowanie spadków w Nowym Jorku / DM POLONIA NET SA /

No i mieliśmy wczoraj mocny spadek za Atlantykiem. Nasdaq –3%, Dow Jones –1,6%.Tamtejsi inwestorzy nie wytrzymali ciągłej presji podejrzeń o sztuczki księgowe zawyżające w wielu przypadkach zyski firm. Tym razem padło na znaną na całym świecie firmę IBM. Niedźwiedzie zdominowały giełdy Nowego Jorku. Nie pomogły bardzo dobre wieści z rynku budownictwa. W styczniu ilość pozwoleń na nowe budowy wzrosła w Stanach o 6,3 procenta. Giełdy europejskie już wczoraj zdążyły zareagować na spadki za oceanem (DAX –2,2%). Tak więc dzisiaj na otwarciu Euroland drożał ok. 0,5%. Indeks Nasdaq doszedł do swoich dość mocnych wsparć i część inwestorów mogła próbować zagrać pod oczekiwane odbicie w USA. Świadczył o tym także dość spokojny przebieg notowań w Azji. Tokijski Nikkei stracił zaledwie 0,1%.

Na rodzimym rynku akcji większość analityków zastanawia się czy przełamane we wtorek wsparcie na WIG20 (1350 pkt.) zostanie ma najbliższych sesjach przypieczentowane. Niewiele dzisiaj można było znaleźć komentarzy, które dawałyby nadzieję na szybki powrót do wzrostów. Kolejne dane makro dotyczące polskiej gospodarki nie mogą zachwycać. Wczorajsza publikacja spadku o 5% (m/m) produkcji przemysłowej dowodzi o postępującym procesie recesyjnym w naszym kraju. Ostania obniżka stóp procentowych nie przynosi na razie oczekiwanych rezultatów. Być może w niedługim czasie Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych, co nie jest wykluczone, chociaż prezes NBP – Leszek Balcerowicz znacznie ograniczył dzisiaj te spekulacje, stwierdzając że styczniowy spadek produkcji w naszym kraju jest już uwzględniony przez RPP w ostatniej obniżce stóp. Oczekiwania na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej w Polsce jest w tej chwili jednym z nielicznych argumentów przemawiającym za kupowaniem akcji.

Mimo lekkich wzrostów w Europie rodzimi inwestorzy przystąpili jednak do sprzedaży posiadanych walorów na początku dzisiejszej sesji. WIG20 otworzył drugie z kolei okno bessy. Posiadaczom akcji nie pozostaje nic innego jak liczyć na pieniądze OFE, które powstrzymałyby dalsze spadki. Czy jednak zarządzający funduszami przyszłych emerytów przyjdą z pomocą głównych indeksom trudno powiedzieć.

Z jednej strony posiadają już znaczne aktywa w notowanych na WGPW papierach ale z drugiej strony ich inwestycje mają charakter długoterminowy, więc mogą pozwolić sobie na kupowanie akcji po jeszcze niższych cenach, jeżeli nadarzy się taka okazja. Wydaje się, że w obecnej chwili mamy właśnie z taką sytuacją. Trwałe przełamanie wspomnianego wsparcia na 1350 pkt. dla WIG20 powinno obniżyć indeks o co najmniej kolejne 100 pkt.

Po ostatnim spadku wskaźnika koniunktury bankowej – Pengab, nadal w niełasce pozostają banki. Jednak w najgorszej sytuacji znalazły się walory Netii (-12%, po wczorajszym –18%). Wczoraj uczestnicy NWZA zawiesili obrady do 3 marca ponieważ zarząd nie doszedł do porozumienia z wierzycielami spółki. Jednocześnie został złożony wniosek o postępowanie układowe (10% redukcja zadłużenia). Sytuacja drugiego w Polsce telekoma (po TP) jest bardzo trudna o czym świadczą fatalne wyniki finansowe za ubiegły roku. Oliwy do ognia dodaje fakt, że spółka w IV kwartale 2001 roku miała zerowy przyrost podłączeń nowych abonentów, więc trudno mówić o wzroście przychodów w najbliższych miesiącach. W dalszej części sesji dał o sobie znać kapitał spekulacyjny, który podniósł cenę Netii do kursu odniesienia (+14% od dzisiejszego dołka cenowego).

Po pierwszej godzinie sesji bykom udało się wypchnąć WIGa20 do wczorajszego zamknięcia, tym samym zostało domknięte okno bessy z początku sesji. Jednak widoczne pogorszenie nastrojów na giełdach Zachodniej Europy (DAX –0,8%) sprowokowały kolejny kontratak niedźwiedzi.

Od południa z każdą minutą poprawiały się nastroje na parkiecie, co wiązało się ze wspomnianym oczekiwaniem na odreagowanie spadków w Nowym Jorku. Rozpoczęcie notowań na tamtejszych parkietach nie było zbyt przekonywające ale na ocenę aktualnych nastrojów w USA trzeba będzie poczekać do końca notowań, bowiem często ostatnia godzina ma decydujący wpływ na wartość głównych indeksów giełdowych.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)