*Miniony tydzień zakończył się nieznacznym spadkiem indeksów, do czego w głównej mierze przyczyniła się piątkowa wyprzedaż spowodowana tąpnięciem na Wall Street. *W pierwszej części tygodnia inwestorzy na świecie wyczekiwali na decyzję FED-u, która przychylnie ,,odniosła" się rynkowych oczekiwań i podjęła decyzje o kolejnej obniżce stóp procentowych, co stało się bodźcem do wzrostów. Tym nie mniej na czwartkowej sesji słabo zachowywały się duże spółki z sektora finansowego, a to z kolei pociągnęło w dół ceny akcji innych spółek.
Inwestorzy w Polsce zostali postawieni zostali przed faktem dokonanym, bowiem już na piątkowym otwarciu rynek dostosował się globalnej aury. Na początku tygodnia WIG-20 zdołał wytyczyć nowy szczyt, ale nie stało się bodźcem do dalszych zakupów. Generalnie w dalszym ciągu relatywnie lepiej zachowują się spółki o dużej kapitalizacji, choć też nie wszystkie partycypują w trendzie wzrostowym.
Negatywnie zachowuje się segment małych i średnich spółek, gdzie wszelkie inicjatywy kupujących spotykają się z dość szybką odpowiedzią sprzedających, a przy negatywnym klimacie na świecie w karnetach wielu spółek brakuje zleceń kupna, co z kolei stanowi dodatkowy element ryzyka wynikający z braku możliwości szybkiego wycofania się ze stratnej pozycji.
Aktualnie trwa sezon publikacji wyników finansowych za 3 kw. 07 i jak na razie dokonania spółek można określić jako przeciętne, a akcje spółek które zawodzą spotykają się natychmiastową reakcją rynku. Takim sztandarowym przykładem mogły być walory Dębicy, które w piątek po publikacji raportu
silnie zniżkowały.
Wpływ na słabsze wyniki spółek może mieć rynek walutowy, gdzie umacniający się złoty skutecznie obniża przychody i marże eksporterów i nawet nie jest w stanie tego zmienić umiejętne zabezpieczanie się na rynku walutowym. Wiele z renomowanych spółek wzrostowych należy do segmentu średnich spółek i to prawdopodobnie jest przyczyną słabości tych papierów.
Sporą zmiennością charakteryzowały się ceny miedzi na rynkach światowych, a ostatnia fala spadkowa niekorzystnie odcisnęła się na walorach KGHM, który w przekroju tygodnia stracił ponad 5%. Ocena minionego tygodnia jest niejednoznaczna, bowiem WIG-20 zdołał potwierdzić długoterminowy trend wzrostowy, ale inne indeksy nie zdołały potwierdzić hossy na dużych spółkach.
Z kolei dla większości inwestorów lokujących nadwyżki w akcjach średnich spółek to był kolejny tydzień rozczarowania i frustracji.
W nadchodzącym tygodniu inwestorzy będą zwracać uwagę na scenę polityczną, gdzie prezydent winien desygnować nowego premiera. Jeśli tu nie pojawią się niespodzianki to inwestorzy będą zwracać uwagę na wyniki finansowe kolejnych spółek.