Wczorajsza sesja zakończyła się nieznacznym wzrostem wartości indeksów, WIG zyskał 0,1%, natomiast WIG-20 zwyżkował o 0,3%. Po wyższym otwarciu na rynku pojawili się sprzedający, którzy zepchnęli indeks poniżej piątkowego minimum jak również poniżej wsparcia wynikającego z górnego ograniczenia kanału wzrostowego na 1.574 pkt. dla WIG-20. Spadek indeksu został powstrzymany na poziomie 1.560 pkt. Po kilkugodzinnej konsolidacji w okolicach minimum w końcówce sesji pojawił się popyt, który pozwolił na odrobienie strat i zamknięcie na nieznacznym wzroście. Spowodowało to ukształtowanie się formacji młotka na wykresie, która sugeruje wzrost na dzisiejszej sesji.
Pytaniem pozostaje charakter oczekiwanego wzrostu, czy będzie to jedynie odreagowanie spadku, co sugerowałoby wzrost do przedziału 1.650-1.670 pkt. czy też potencjał korekty został już wyczerpany i indeks zaatakuje ostatnie maksimum na poziomie 1.742 pkt. Trudno jednoznacznie wskazać, który scenariusz będzie realizowany i obu przypisałbym równe szanse powodzenia. Wsparciem jest poziom wczorajszego minimum na 1.560 pkt., a spadek poniżej tego poziomu będzie negatywnym sygnałem dla rynku, choć dziś realizacja takiego scenariusza wydaje się nierealna. Wcześniej wsparcia dla WIG-20 doszukiwałbym się na poziomie 1.600 oraz 1.580 pkt. Najbliższym oporem dla indeksu jest poziom 1.625 pkt.
Na wczorajszej sesji na rynku dominowała olbrzymia zmienność nastrojów. W ujęciu sektorowym najlepsze wrażenie sprawiał sektor informatyczny, gdzie wyróżniały się walory Softbanku oraz Comarchu. Nieco słabiej zachowywały się walory Pekao oraz TP S.A.
