Pierwsza w tym tygodniu sesja na rynku amerykańskim miała dość spokojny przebieg. Główne indeksy niemal od początku sesji notowały umiarkowane spadki i w taki też sposób zakończyły sesję. Obroty na obu rynkach w porównaniu z piątkiem nieco wzrosły. Na rynku coraz powszechniejsza staje się opinia, że ostatnie wzrosty były nieco na wyrost – wczoraj na przykład Merill Lynch obniżył zaangażowanie w akcje w modelowym portfelu z 60% do 50%, twierdząc, że ceny osiągnęły już bardzo wysokie poziomy. Z drugiej strony Lehman Brothers i Dresdner Kleinwort podniosły rekomendacje dla kilku spółek z Nasdaq’a, ale akurat wczoraj rezultat tych pozytywnych rekomendacji był mizerny.
Po piątkowym wystąpieniu Greenspana, wczoraj wypowiadało się kilku innych przedstawicielu Rezerwy Federalnej – Moskow (przewodniczący Rezerwy Federalnej w Chicago), McDonough (Nowy Jork), Stern (Minneapolis). Ton tych wypowiedzi był dość ostrożny – członkowie FED liczą, że wydatki konsumentów będą się zwiększać i pozwolą gospodarce wydostać się z opresji. Przedstawiciele FED wierzą, że ekonomia wchodzi w okres zwrotu, choć sygnały o tym, że sytuacja się poprawia są na razie bardzo wstępne. Żaden z członków Rezerwy Fedealnej jednocześnie nie podejmuje się określić jak dynamiczny będzie zwrot w gospodarce.
Dzisiaj o 14:30 przedstawione zostaną dane o sprzedaży detalicznej w grudniu – oczekuje się spadku o 1,2% a z wyłączeniem środków transportu utrzymania poziomu listopadowego. Wyniki za czwarty kwartał publikują m.in. Intel i Juniper Networks – w obu przypadkach po sesji.