Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sławomir Koźlarek
|

Spora zmienność nastrojów na giełdzie

0
Podziel się:

Pomimo ustanowienia kolejnych szczytów historycznych na indeksach, dzisiejsza sesja na GPW wcale nie była jednoznaczna i szczególnie w końcówce sesji było widać na rynku spore napięcie.

Pomimo ustanowienia kolejnych szczytów historycznych na indeksach, dzisiejsza sesja na GPW wcale nie była jednoznaczna i szczególnie w końcówce sesji było widać na rynku spore napięcie. Duża zmienność w trakcie notowań cechuje zresztą większość sesji w ostatnich dwóch tygodniach, co może sygnalizować zbliżanie się przesilenia na rynku. WIG 20 zakończył notowania na 0.81% plusie, ale końcówka sesji była nerwowa i przyniosła szybki spadek indeksu odrobiony na fixingu na zamknięciu. Obroty były znowu duże (1.11 mld zł), co także jest wspólną cechą ostatnich dni.

Wśród blue chipów tradycyjnie liderem był KGHM (+3.26%), który powoli zbliża się do kolejnej psychologicznej bariery cenowej, a więc 80zł. Na wzrost indeksu zapracowały także GTC (+4.63%), Bioton (+3.28%), MOL (+1.48%), Lotos (+0.37%), Netia (+2.70%), TPSA (+0.84%), Pekao S.A. (+1.12%) i PGNiG (+2.04%). Sądzę, że warto poświęcić kilka słów dwóm ostatnim spółkom, jeżeli chodzi o Pekao S.A. w końcówce sesji na rynek dotarła informacja o ogłoszeniu przez Unicredito Italiano (właściciel Pekao S.A.) wezwania na BPH po cenie 702.11 zł, co jest o tyle ciekawe, że włoski inwestor nadal nie posiada zgody KNB na wykonywanie prawa głosu z akcji BPH, natomiast w przypadku PGNiG mieliśmy do czynienia ze wzrostem zainteresowania akcjami spółki po dłuższym okresie niemrawego handlu, a inwestorzy najwyraźniej dostrzegli wreszcie związek przychodów firmy z panującymi od dłuższego czasu w Polsce warunkami atmosferycznymi oraz pierwszymi oznakami zakończenia mocnej korekty na rynku gazu.
Na szerokim rynku tym razem warto zwrócić uwagę nie na spektakularne wzrosty lecz bolesne spadki będące udziałem spółek, których poprzednie wzrosty trudno było uzasadnić innymi, niż tylko spekulacja, względami.

Najbardziej poszkodowani okazali się akcjonariusze Ganta (-40.53%), Budopolu (-23.08%), Simple (-22.22%), Próchnika (-10.39%) i Kompapu (-10.77%), ale wydaje się, iż kandydatów do równie bolesnych korekt jest znacznie więcej i przebieg dzisiejszej sesji jest kolejnym światełkiem ostrzegawczym przypominającym, że kursy akcji mogą także spadać. A propos, największe wzrosty zanotowały dzisiaj Swissmed (+39.19%), Capital (+31.92%) i ŁDA (+12.94%).

Dzisiejszy dzień kończy ważny z punktu widzenia AT tydzień na GPW. Sądzę, iż to, że byki zdołały nie tylko obronną ręką wyjść z poważnych opresji z początku tygodnia, lecz także przejść do efektownego kontraataku w jego końcówce, determinuje przebieg notowań w najbliższym czasie. Wydaje się, że zdecydowanie bardziej prawdopodobne są dalsze wzrosty, a możliwe cofnięcie się rynku na początku tygodnia raczej nie będzie jeszcze początkiem prawdziwej korekty. Jako kolejny cel dla byków widziałbym poziom 3010 pkt., pierwsze wsparcie można zlokalizować na poziomie 2887 pkt., a za powód do większego niepokoju uznałbym dopiero zamknięcie wczorajszej luki.

Abstrahując od sytuacji technicznej, ostatnie dni pokazały, że inwestorzy są już znieczuleni na negatywne impulsy płynące z polskiej sceny politycznej i sygnał do mocniejszej przeceny może się pojawić dopiero w wyniku pogorszenia się sytuacji na giełdach zagranicznych.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)