Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Strona popytowa starała się podciągnąć rynek w górę

0
Podziel się:

Byki zmotywowane bliskością silnych obszarów wsparcia dla niektórych indeksów, jak chociażby strefy ok. 1285-1300 na WIG20, próbują wprawdzie odrabiać straty, ale jak na razie można mówić co najwyżej o korekcie krótkoterminowego trendu spadkowego./ DM PBK /

Zgodnie z oczekiwaniami po wczorajszej poprawie nastrojów również na dzisiejszej sesji strona popytowa starała się podciągnąć rynek w górę. Sprzyjały temu wtorkowe wzrosty na głównych giełdach światowych, a szczególnie za oceanem oraz informacje o kolejnym przelewie środków dla OFE i spekulacje pod ewentualną obniżkę stóp procentowych przez RPP. W rezultacie notowania zakończyły się lekką zwyżką, choć trudno ten stan uznać jak na razie za oznakę większego optymizmu, dającego szanse na wyraźniejszą poprawę krótkoterminowej koniunktury.
Na otwarciu notowań zmiany wskaźników koniunktury były niewielkie. Większość z nich rozpoczęła dzień w pobliżu poziomów zamknięcia z poprzedniej sesji, a jedynie TechWIG i NIF nieznacznie straciły na wartości. Zaraz na początku przewagę uzyskała strona popytowa i rynek dość dynamicznie ruszył ku górze. Po półgodzinie wyraźnych wzrostów przyszedł jednak pierwszy kryzys w postaci większej korekty i jak można przypuszczać była to reakcja na pogorszenie sytuacji na giełdach europejskich. Przed południem doszło do jeszcze jednej próby kontynuacji wzrostów, ale mimo że była ona dość zdecydowana, to jednak byki odpuściły w pobliżu wcześniejszych maksimów i po kolejnym spadku na parkiecie zapanował trend boczny. Z rynku wiało nudą, zmiany były niewielkie, a żadna ze stron nie przejawiała większej inicjatywy by wyrwać się z konsolidacji. Po godzinie 14.30 taką próbę podjęła wprawdzie podaż, jednak po krótkim spadku rynek ponownie powrócił do równowagi. W końcówce koniunktura znowu się poprawiła, głównie za sprawą
podciągnięcia rynku na końcowym fixingu, ale nie zmieniło to zasadniczo obrazu rynku. W efekcie wszystkie wskaźniki kończyły dzień na plusie, a najwięcej zyskał TechWIG, zwyżkując o 1.7%. W pozostałych przypadkach wzrosty nie były już tak wyraźne i nie przekroczyły 1%.
W centrum zainteresowania inwestorów pozostawały tradycyjnie już Pekao i TPSA. O ile jednak ostatnia z tych spółek mająca dziś największy udział w obrotach odrabiała poniesione w ostatnim czasie dotkliwe straty i zwyżkowała o 3%, to z kolei akcje Pekao straciły na wartości ponad 2% . Spora wymiana akcjonariatu miała również miejsce na BPHPBK i PKN.

Dzisiejsza sesja na warszawskim parkiecie pomimo kolejnego wzrostu nie należała do ciekawych i nie przyniosła większych zmian w obrazie rynku. Byki zmotywowane bliskością silnych obszarów wsparcia dla niektórych indeksów, jak chociażby strefy ok. 1285-1300 na WIG20, próbują wprawdzie odrabiać straty, ale jak na razie można mówić co najwyżej o korekcie krótkoterminowego trendu spadkowego. Ożywienie strony popytowej można także zawdzięczać sygnałom jakie w ostatnim czasie napłynęły na parkiet, w tym wzrostom na rynkach światowych, a szczególnie amerykańskich wywołanych dobrymi danymi makroekonomicznymi. Pytaniem jednak pozostaje, czy okaże się to wystarczający powód by rodzimi inwestorzy śmielej zaangażowali się na rynku i zainicjowali wyraźniejszy wzrost. Wydaje się, że jak na razie wątpliwości w tym zakresie jest zbyt dużo, a tym samym w dalszym ciągu wskazana wydaje się spora ostrożność w przesądzaniu zakończenia spadków i poprawy koniunktury nawet w najbliższym czasie. Niewiele też powinno zmienić się
jutro, gdyż świąteczna przerwa nie będzie sprzyjać większej aktywności inwestorów zarówno po stronie podażowej jak i popytowej, a więc wiele wskazuje, że bardziej zdecydowanych zmian na parkiecie można spodziewać się nie wcześniej niż na początku kwietnia.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)