Po wtorkowym szaleństwie zakupów środowe notowania przyniosły uspokojenie nastrojów i spadek zmienności rynku. Mimo to głównie dzięki dobrej postawie największych banków główne indeksy zakończyły dzień symbolicznym zwycięstwem byków.
WIG20 zyskał 0,21 a WIG 0,55 procent, co kolejny raz w tym tygodniu pozwoliło poprawić im swoje absolutne maksima. Obroty na całym rynku zdołały wzrosnąć do 1,46 miliarda złotych, m.in. dzięki 430 milionom złotych wymiany i uzgodnionym przerzutom na papierach TPSA. W czołówce aktywności znalazło się również zyskujące prawie trzy procent PKO BP, które przyciągnęło kupujących publikacją swojej nowej strategii na najbliższe lata. Z kolei spadek marż rafineryjnych zepchnął o ponad dwa procent kurs PKNOrlen, który okazał się najsłabszym ogniwem WIG20.
Nieco mniejszej skali straty, bo nieco ponad półtora procent, ponieśli posiadacze KGHM, który padł ofiarą realizacji zysków po kilku dniach silnych wzrostów. Historycznie najdroższe kosztowały na zamknięciu akcje BPH i Getinu, dyskontując zapewne dobre wyniki finansowe w czwartym kwartale. W gronie spółek o mniejszej kapitalizacji brylowały walory Hoopa, które w związku z pogłoskami o możliwej fuzji z inną znacząca spółką z branży, zyskały szesnaście procent.
Po szalonym wtorkowym wzroście, realizacja zysków obniżyła wycenę Remaku o ponad osiem procent po szalonym. Decyzja RPP o pozostawieniu stóp procentowych i nastawieniu na niezmienionym, łagodnym poziomie nie zaskoczyła rynku, który nie zareagował na komunikat Rady. Słabsze od oczekiwań dane dotyczące PKB w USA w czwartym kwartale pomogły amerykańskim parkietom zyskiwać na początku sesji. Utrzymanie dobrej atmosfery za oceanem może okazać się nieodzowne do bicia kolejnych rekordów już na czwartkowej sesji.
