Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szansa na lepszy tydzień na warszawskim parkiecie

0
Podziel się:

Początek tygodnia wypadł fatalnie dla posiadaczy akcji. Jednak podczas dwóch ostatnich sesji mógł nastąpić pewien przełom./ DM POLONIA NET /

Początek tygodnia wypadł fatalnie dla posiadaczy akcji. Otwarcie okna bessy na WIG20 (1324-1345 pkt.) i mizerne nastroje na parkiecie powodowały skurczenie się popytu na notowane blue chipy podczas gdy gracze krótkoterminowi próbowali uszczknąć parę groszy spekulując na mniejszych walorach (Apexim, Ocean, Netia czy Efekt). Rodzimi gracze giełdowi wyprowadzeni zostali z równowagi gwałtowną przeceną walorów Elektrimu. Coraz więcej faktów wskazuje na to, że warszawski holding zostanie „rozebrany” na kawałki, z których najlepsze kęsy przypadną finansowym rekinom (BRE)
, natomiast przysłowiowe „płotki” będą musiały się obejść smakiem. Wizja takiego rozwoju wypadków sprowokowała wyprzedaż akcji będących w posiadaniu akcjonariuszy nie mający żadnego wpływu na dalsze losy warszawskiego holdingu. Podaż ta była tak duża, iż sprowadziła jego kurs do ceny 5,20 zł. Na parkiecie wytworzyła się bardzo niemiła atmosfera.

W umysłach inwestorów pojawiły się obawy powrotu do dalszych spadków WIG20 w kierunku kluczowego poziomu 1285 pkt. Tutaj znajduje się solidny opór wynikający z okna hossy (4 stycznia br) oraz 62%-owe zniesienie ostatniego trendu wzrostowego rozpoczętego w październiku ubiegłego roku. Rodzimej giełdzie nie służyło także lekkie pogorszenie atmosfery na giełdach Nowego Jorku. We wtorek amerykański FED zmienił nastawienie w polityce pieniężnej na neutralne, co oznacza że w ciągu najbliższych miesięcy może rozpocząć się proces podnoszenia stóp procentowych. W tym tygodniu podano wskaźniki opisujące rynek budowlany w Stanach Zjednoczonych. Liczba rozpoczętych budów oraz wydane pozwolenia na nowe inwestycje były wyraźnie większe od prognozowanych, co świadczy o trwającym procesie ożywienia gospodarki USA. Inwestorzy mają teraz do wyboru pomiędzy korzyściami płynącymi ze wzrostu gospodarczego a negatywnymi skutkami wynikającymi ze wzrostu popytu (inflacja).

W tym tygodniu poznaliśmy wielkość rodzimej produkcji przemysłowej w lutym. Wbrew oczekiwaniom jej spadku (-0,8% rok/roku) wzrosła ona nieznacznie (+0.4%), co jednak należy uznać za spory sukces. Ceny produkcji pozostały praktycznie na tym samym poziomie. Z jednej strony to dobry objaw, który świadczy o tym, że nasza gospodarka nie poddaje się recesji. Druga strona medalu to mniejsze szanse na dalsze obniżki stóp procentowych. W przyszłym tygodniu zbiera się Rada Polityki Pieniężnej, która wypowie się na temat obecnej sytuacji gospodarczej naszego kraju. Dużym rozczarowaniem dla niektórych obserwatorów rynku musiała być na początku tygodnia postawa Funduszy Emerytalnych. Ostatnio pilnie obserwowane były informacje dotyczące przelewów ZUS -> OFE. Fundusze otrzymały w tym miesiącu niemal 600 mln zł a na GPW rozpoczęła się ostra przecena. Możliwe, że zarządzający funduszami widząc słabość rynku wstrzymują się z decyzją kupna. W warunkach spadającego rynku po co walczyć z
trendem. Instytucje te są zorientowane na generowanie długoletnich zysków, które będą tym wyższe im niższe będą ceny zakupów akcji. Jednak podczas dwóch ostatnich sesji mógł nastąpić pewien przełom. Drożał sektor bankowy, gdzie na szczególną uwagę zasługują spore zwyżki walorów Pekao. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że również na rynku węgierskim w piątek doszło do wyraźnego wzrostu (BUX +2,6%), to można nieśmiało zakładać pojawienie się w tej części Europy kapitałów zdolnych do dźwignięcia głównych indeksów giełdowych.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)