Sesja w USA przełoży się negatywnie na nasz rynek. Już wczoraj nasz parkiet zachowywał się relatywnie słabo. Dobre poniedziałkowe zamknięcie w USA, pozwoliło wczoraj na umiarkowany wzrost tylko na początku sesji. Szybko jednak optymizm wyparował a rynek wszedł w konsolidację, która trwała do końca sesji. Uwagę zwracało bardzo słabe zachowanie Pekao (podobnie jak na poprzednich kilku sesjach). Symptomatyczne było też zachowanie średnich spółek, będących w ostatnich tygodniach liderami wzrostów – wczoraj obroty w przypadku tego segmentu rynku były bardzo wysokie a kursy po początkowych znacznych wzrostach w dalszej części sesji wyraźnie zniżkowały.
W obrazie technicznym rynku nie doszło do istotnych zmian, sytuacja jednak lekko się pogorszyła. Na wykresie WIG20 uformowała się niewielkich rozmiarów czarna świeca. Jej wymowa nie jest jednak znacząca, bo znalazła się niemal dokładnie w środku styczniowej konsolidacji. Nieco ciekawiej zachowały się wskaźniki techniczne – oscylator stochastyczny zanegował ubiegłotygodniowy sygnał kupna a MACD przyspieszył spadek poniżej linii sygnalnej. Taki układ wskaźników zwiększa prawdopodobieństwo spadków na najbliższych sesjach. Indeks jednak w dalszym ciągu pozostaje w ramach konsolidacji. Dopóki nie zostanie pokonany poziom 1650 pkt, dopóty nie można będzie liczyć na bardziej dynamiczny ruch. W trakcie dzisiejszej sesji poziom 1650 pkt prawdopodobnie będzie testowany. Można jednak oczekiwać, że w tym rejonie podaż będzie mniej aktywna. W rezultacie może dojść do lekkiego odbicia.
