WIG zyskując 0,79 procent znalazł się najwyżej w swojej historii na poziomie 29,480 punktów. Indeks największych spółek poprawił swoje tegoroczne najlepsze osiągnięcie docierając po 0,99 procenta wzroście do 2.127 punktów. Obroty przekroczyły imponujący poziom 830 milionów złotych.
Motorem napędowym wzrostu były PKO BP, PKNOrlen TPSA oraz BPH, wspomagane przez równie silnie rosnące Agorę, Prokom, MOL-a oraz BZWBK, który obok walorów płockiego koncernu zakończył dzień z najwyższą ceną w historii. Skromnie, niespełna procent zyskał bohater wtorkowych notowań KGHM, który zdołał się oprzeć sporej przecenie na rynku surowca. Słabiej w gronie największych sesje zakończył walory Pekao, notując na zamknięciu procentowy spadek.
Na szerszym rynku polaryzacja nastrojów była już nieco większa. Obok silnie rosnących walorów Elektrobudowy, Rafako, CCC, Remaku, Strzelca, znalazły się również przecenione walory Getinu, Mostostalu Zabrze, Relpolu i Hydrobudowy. Dobra postawa największych rodzimych spółek wyraźnie kontrastowała z poważnym osłabieniem rodzimej waluty, która traciła cały dzień wobec euro i dolara, po gorszym od oczekiwanego wtorkowym deficycie na rachunku obrotów bieżących oraz słabych wynikach przetargu na dziesięcioletnie obligacje, potwierdzającym obecnie raczej mniejsze zainteresowanie polskim długiem, a przez to walutą wśród inwestorów instytucjonalnych. Dlatego też wspinaczka się indeksów na czwartkowej sesji nie jest przesądzona, a chcący wyżej sprzedać papiery mogą napotkać pewne trudności.
