Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trochę więcej optymizmu

0
Podziel się:

Ostatnia sesja tygodnia upłynęła już w nieco lepszych nastrojach niż większość okresu. W dalszym ciągu jednak aktywność po stronie popytowej pozostawia wiele do życzenia, o czym świadczą chociażby obroty w ostatnich dniach. / DM PBK /

Ostatnia sesja tygodnia upłynęła już w nieco lepszych nastrojach niż większość okresu. Warszawski parkiet zanotował bowiem wyraźniejszy wzrost, którego jednej z głównych przyczyn można upatrywać w czwartkowym zachowaniu rynków amerykańskich. W dalszym ciągu jednak aktywność po stronie popytowej pozostawia wiele do życzenia, o czym świadczą chociażby obroty w ostatnich dniach.
Otwarcie większości wskaźników koniunktury wypadło w okolicach poziomów odniesienia poprzedniej sesji, a jedynie NIF stracił na wartości nieco więcej, bo 0.7%. Po kilkuminutowym spadku na początku inicjatywę przejęła strona popytowa i rynek systematycznie piął się do góry. Sytuacja taka nie wynikała wprawdzie z jakiegoś większego ożywienia kupujących, a bardziej z ograniczenia podaży, niemniej jednak ułatwiła spokojne wzrosty indeksów. Poprawie klimatu inwestycyjnego sprzyjały także lekkie zwyżki, jakie utrzymywały się na głównych giełdach europejskich. Warto także zauważyć, że nasza giełda nie była dziś wyjątkiem w naszym regionie, gdyż dość wyraźna poprawa koniunktury nastąpiła również w Budapeszcie i Pradze. Może to wiec świadczyć, że zawitał tu nowy zastrzyk kapitału, pytaniem tylko pozostaje na jak długo. Takie założenie zdaje się także potwierdzać spore zainteresowanie jakie towarzyszyło dziś największym spółkom jak TPSA, PKN, czy KGHM. Chętnie handlowano również akcjami banków, wśród których
wyróżniały się dziś zwłaszcza Pekao, który zyskał prawie 5% i miał największy udział w obrotach rynku i BPHPBK, na którym również mieliśmy do czynienia ze sporą wymianą akcjonariatu, której towarzyszyła zwyżka o ok. 1%.

W drugiej połowie sesji optymizm nieco osłabł w wyniku czego sytuacja ustabilizowała się, a rynek znalazł się w trendzie bocznym. Do głębszego pogorszenia koniunktury byki jednak nie dopuściły, mimo że początek sesji za oceanem przyniósł spadki tamtejszych indeksów. W rezultacie wszystkie ze wskaźników zakończyły dzień na plusie, a niektóre z nich jak MIDWIG i WIG osiągnęły na zamknięciu swe dzienne maksima.

Koniec tygodnia na warszawskim parkiecie okazał się najlepszy z całego okresu przynosząc wreszcie nieco większe ożywienie popytu. Indeks WIG20 zanotował dziś największy od początku marca wzrost i sforsował dwie bariery podażowe w postaci luki bessy z wtorku oraz linii dwutygodniowego ruchu spadkowego. Takie zachowanie może więc zapowiadać, że również najbliższe dni również upłyną w nieco lepszych nastrojach. Wzrostom towarzyszyły także nieco większe obroty, jednak biorąc pod uwagę, że większość z nich koncentrowała się na stosunkowo nielicznej grupie walorów sytuacja jeśli chodzi o aktywność kupujących w dalszym ciągu pozostawia wiele do życzenia.

W perspektywie najbliższym tygodni sytuacja w dalszym ciągu nie napawa jednak większym optymizmem i jak na razie brak jest sygnałów przemawiających za większym odwróceniem krótkoterminowego trendu zniżkowego na rynku. Nie można wprawdzie wykluczyć, że obecne odbicie może zapowiadać atak na linię spadków z końca stycznia br., która w przypadku indeksu WIG20 przebiega aktualnie na wysokości ok. 1390 pkt., ale zarazem jest dość prawdopodobne, że mamy do czynienia jedynie z korektą tej fali.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)