Tym nie mniej wypowiedź byłego szefa amerykańskiej FED Alana Greenspana, w której spodziewa się, iż amerykańska gospodarka wejdzie w fazę recesji w końcu 2007 r. spowodowała pozbywanie się akcji już w poniedziałek. Poza tym bodźcem do zmasowanej wyprzedaży akcji na światowych giełdach akcji stał się wtorkowy spadek na giełdzie w Szanghaju, gdzie tamtejszy główny indeks stracił blisko 9%.
Polska giełda również dołączyła do globalnej reakcji łańcuchowej, a największe spadki miały miejsce we wtorek, ale na kolejnych sesjach również przeważali sprzedający. Nieznaczne odreagowanie nastąpiło na piątkowej sesji, jednakże nie zdołało ono wymazać negatywnego wrażenia jakie pozostawiły wcześniejsze sesje.
W przekroju tygodnia główne indeksy straciły ponad 6%, natomiast w ujęciu sektorowym najbardziej ucierpiały akcje spółek budowlanych i telekomunikacyjnych.
Relatywnie najsilniejsze były spółki medialne, których indeks stracił nieco ponad 2%. Mimo, iż w minionym tygodniu na rynku rządziły emocje i w głównej mierze zwracanie uwagi na indeksy giełd zagranicznych, ze szczególnym akcentem na giełdę w Szanghaju, tym nie mniej do inwestorów docierały informacje ze spółek. W dalszym ciągu trwa okres publikacji wyników finansowych za ostatni kwartał 2006 r., a te wyniki które się pojawiły były zauważalnie słabsze od oczekiwań.
Inwestorzy najbardziej chyba zawiedli się na dokonaniach Biotonu, gdzie wcześniej pojawiały się sugestie, że wynik będzie bardzo dobry. W gronie największych spółek najbardziej ucierpiały akcje KGHM i GTC, a na całym rynku najwięcej oddał Redan, który spadł o 20%. Z dużych spółek wzrost odnotował jedynie Ciech. Ocena minionego tygodnia jest negatywna i wiele wskazuje, iż spadek zostanie pogłębiony w kolejnych tygodniach.
Pytaniem pozostaje, czy mamy do czynienia z korektą wyższej rangi czy też korygowany jest jedynie wzrost od dna z czerwca ub. Osobiście nieznacznie większe prawdopodobieństwo przypisuję scenariuszowi negatywnemu, czyli silniej, ale i też dłuższej korekcie ( więcej niż 1 miesiąc, jak to do tej pory bywało).