Po poniedziałkowej popartej dużym obrotem silnej zwyżce, po której co niektórzy uwierzyli na dobre w letnią hossę, wtorek przyniósł już uspokojenie nastrojów, a w przypadku niektórych walorów nawet realizacje zysków. WIG20 stracił 0,8% przy ponownie zwiększonym do 460 mln zł poziomie obrotu. Po porannej zwyżce popołudniowa cześć notowań przyniosła wyraźne osłabnięcie rynku wywołane zamykaniem pozycji przez najbardziej niecierpliwych. Silne od rana PKNOrlen (-1,4%) oraz TPSA (-1,4%) im bliżej końca sesji zaczęły oddawać pole by w końcu zakończyć sesję z wyraźnymi stratami w stosunku do dziennych szczytów.
Większy wigor do wzrostu wyraźnie wytraciły również akcje KGHM (-1,4%), które po zamieszaniu związanym z dekapitalizowaniem Kompanii Węglowej akcjami Konglomeratu, nie maja dość siły ażeby poradzić sobie z istotnym oporem 14,50 zł. Póki co do historycznego szczytu nie udało się dotrzeć walorom Pekao (-3,2%), które dotychczas zaliczały się do rynkowych liderów. Dużo lepiej zaprezentował się BRE Bank (2%), który przebijając ostatni szczyt na poziomie 80 zł wygenerował sygnał kupna. Również nieźle zaprezentowały się do niedawna nieco zapomniane przez rynek walory Orbisu (4,6%), które systematyczne zyskują na wartości po niedawnej transakcji zakupu Hekona.
W pozytywny sposób przypomniały o sobie akcje średnich spółek tj. Kogeneracji (3,8%), LPP (5,7%), Jutrzenki (3,2%) oraz Wilbo (3,6%). Z ponad 20 procentowym przebiciem w stosunku do ceny emisyjnej zadebiutowały na rynku prawa do akcji Emax-u (-6%), na których inwestorzy przez większość sesji realizowali spore zyski.
