W USA kolejna sesja zdominowana obawami o wojnę w Iraku. Na początku atmosferę na rynku poprawiły bardzo dobre dane dotyczące aktywności w sektorze nieruchomości – sprzedaż użytkowanych domów wzrosła w grudniu zdecydowanie mocniej niż oczekiwano a cały rok 2002 był pod tym względem rekordowy. Później jednak zaczęło się dyskontowanie raportu ONZ. A ponieważ nie był on jednoznaczny i nie oddalił możliwości wojny, wkrótce na rynku rozpoczęła się przecena.
Podobnie jak w piątek tak i wczoraj dzienne minima zostały wyznaczone już pierwszej części sesji, później notowania się ustabilizowały. Sesja zakończyła się wyraźnymi spadkami a indeksy wyznaczyły nowe trzymiesięczne minima. Obroty zarówno na NYSE jak i na Nasdaq’u były jednak wyraźnie niższe niż w piątek. W handlu posesyjnym nie było dużych zmian – AHI wzrosło o 0,13%. Dzisiaj najistotniejsze dal rynku bezie wystąpienie Bush’a z corocznym raportem o stanie państwa.
