Wczorajsza sesja na rynku amerykańskim nie wniosła znowu optymizmu. Chociaż notowania rozpoczęły się od wzrostów, zarówno na NYSE, jak i na Nasdaq’u, sesja zakończyła się spadkami. Kolejny raz zdecydowanie gorzej zachował się Nasdaq Composite – spadek o 1,7% vs -0,3% w przypadku DJIA. Na NYSE atmosferę poprawiły nieco lepsze od oczekiwań dane dotyczące sprzedaży największych sieci detalicznych w styczniu. Z kolei na Nasdaq’u ciążyło widmo mało optymistycznych wypowiedzi prezesa Cisco dotyczących perspektyw spółki. W niczym nie pomogły pozytywne opnie analityków (wyniki spółki były wyraźnie lepsze od oczekiwań analityków) – SondView Technology podniosło nawet rekomendację dla akcji (z „kupuj” do „zdecydowanie kupuj”). Cisco Systems zniżkując o 8,3% było wczoraj liderem spadków wśród spółek z Nasdaq 100. Najgorsza na obu rynkach była, tradycyjnie już, końcówka notowań. DJIA, który przez większą część sesji notował wzrost w ostatnich dwóch godzinach handlu systematycznie się obsuwał i zakończył sesję na
poziomie dziennego minimum. Obroty tak na NYSE, jak i na Nasdaq’u nieznacznie spadły – przekraczały jednak średnie z ostatniego miesiąca.
Dzisiaj z danych makroekonomicznych opublikowany zostanie o 16:00 jedynie raport o poziomie zapasów hurtowych na koniec grudnia – oczekuje się spadku o 0,7% (po spadku o 1,1% w listopadzie). Te dane nie powinny mieć jednak istotnego wpływu na koniunkturę na rynku.
Wczorajsza sesja znowu pokazuje, że zdecydowaną przewagę ma strona podażowa. W średnim terminie wydaje się, że DJIA i Nasdaq Composite będą zmierzać w kierunku minimów z 21 września. Na najbliższych sesjach są jednak pewne szanse na odreagowanie spadku - Nasdaq Composite znajduje się już bardzo blisko luki hossy z 5 listopada (1758 – 1769 pkt).
