Utrzymujący się kolejny dzień dobry klimat inwestycyjny na światowych giełdach pozwolił warszawskiej giełdzie na udany początek tygodnia. Przy niezłym poziomie obrotów, który sięgnął 700 milionów złotych, WIG oraz WIG20 zdecydowanie pokonały swoje piątkowa maksima. Barometr szerokiego rynku zdołał zyskać 1,07 procent poprawiając swoje historyczne osiągnięcie o 342 punkty zaś indeks największych spółek po zwyżce o 1,46 procent zbliżył się do szczytu z marca 2000 roku o kolejne 34 punkty.
Efektowne otwarcie rynku z luką hossy i utrzymanie jej do końca dnia zapowiadać może kontynuację wzrostów na najbliższych sesjach choć ich przebieg zależeć będzie w głównej mierze od postawy kapitału zagranicznego. Realizacja zysków na polskiej walucie po większym od oczekiwanego deficycie na rachunku obrotów bieżących mogą jednak zadecydować o słabszym początku wtorkowych notowań. W trakcie poniedziałkowej sesji, kiedy po wysokim otwarciu osłabł piątkowy lider wzrostu czyli akcje TPSA, pałeczkę przejęły ciągnięte do swoich historycznych maksimów banki PKO BP i Pekao do których pod koniec dnia dołączyły rosnące w siłę akcje PKNOrlen, mimo że spółka odpadła w przetargu na zakup udziałów w tureckiej rafinerii Turpas.
Swoje szczyty zdołał w cenach zamknięcia poprawić również KGHM, mimo niezbyt sprzyjających warunków na rynku surowca. Najdrożej od kwietnia, bo aż 120 złotych inwestorzy musieli płacić za akcje Prokomu, który zdołał wybić się górą z trwającej od końca sierpnia konsolidacji. W gronie spółek o mniejszej kapitalizacji siedemnaście procent zyskały akcje Mostostalu Export po podpisaniu kontraktu na rynku rosyjskim o wartości 65,4 miliona złotych.
