Dobra atmosfera na większości giełd, historyczny szczyt w Budapeszcie oraz pozytywny przebieg wczorajszej sesji zdeterminowały dzisiejsze notowania w Warszawie. Można powiedzieć, że indeks skazany był na wzrost, a niewiadomą pozostawała jego skala. Dzień zakończył się 1.05% zwyżką WIG-u 20, przy obrotach mniejszych niż wczoraj (550 mln zł), co trochę mąci radość z nowego lokalnego szczytu na WIG-u 20 i historycznego szczytu WIG-u. Niezbyt imponująca szerokość rynku i obroty potwierdzają, że rynek rósł dzisiaj bardziej z rozpędu, niż za sprawą agresji strony popytowej.
Przebieg sesji w Budapeszcie, zachowanie złotówki i popyt skierowany na najbardziej płynne papiery dają podstawy do stwierdzenia, że na rynkach środkowo-europejskich nadal obecne są fundusze zachodnie i na razie nie widać impulsów, które mogłyby spłoszyć ten kapitał.
WIG-20 rósł dzisiaj głównie za sprawą sektora telekomunikacyjnego (TPSA +1.93%, Netia +1.96%) oraz informatycznego (Prokom +7.14%, Computerland +3.00% i Softbank +1.88%). Swoją cegiełkę do wzrostu dołożyły także PKN (+1.39%), Agora (+2.52%) oraz Pekao S.A. (+1.39%). Pozostałe banki zachowywały się neutralnie, ale odnoszę wrażenie, że powoli odzyskują one wigor i w przyszłym tygodniu mogą stanowić poważne wsparcie dla WIG-u 20. Na szerokim rynku brylowały dzisiaj spółki informatyczne. Największy wzrost zanotował Sterprojekt (+5.59%), zwyżka ta została poparta dużym obrotem, a kurs zakończył się na poziomie ważnego oporu technicznego. Poza Sterprojektem rosły także Comarch (+2.80%) i Spin (+2.38%). Duże zwyżki zanotowały Budimex (+7.07%) oraz Elstaroils (+7.34%), ale wolumen obrotu tymi akcjami był symboliczny. Dużo solidniej pod tym względem wyglądały wzrosty Dudy (+4.66%), Kopexu (+6.00%) i Elektroexportu (+5.38%).
Z innych wydarzeń dzisiejszej sesji warto odnotować zagadkowy komunikat Elektrimu o wykonaniu opcji kupna 45 proc.udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej od T-Mobile Deutschland GmbH i T-Mobile Poland Holding No. 1 B.V. co zaskoczyło nie tylko rynek, ale także Deutsche Telekom. Rodzimi inwestorzy zareagowali 10-procentową zwyżką na otwarciu sesji, ale ostatecznie skończyło się tylko 3.60% wzrostu, co może świadczyć o tym, że nawet aktywni spekulanci są już coraz bardziej znieczuleni na karuzelę informacyjną będącą znakiem firmowym tej spółki. Zakończenie tygodnia potwierdza sporą siłę rynku, a AT nie pozwala na razie oczekiwać czegoś innego niż kontynuacji wzrostów. Kolejnym oczywistym celem dla WIG-u 20 jest szczyt z 25 lutego, od którego dzieli nas tylko niecałe 3%.
Pewnym ostrzeżeniem dla rynku jest spore wykupienie w ujęciu tygodniowym, a z każdym kolejnym tygodniem zwyżkowym rośnie prawdopodobieństwo czarnej świecy tygodniowej. Na razie mamy do czynienia z siódmą tygodniową zwyżką z rzędu, co ostatni raz zdarzyło się na starcie hossy w 2003r. Reasumując, AT zapowiada kontynuację wzrostów, ale niżej podpisany jest dosyć sceptyczny w kwestii skali ewentualnych dalszych zwyżek i raczej spodziewa się deprecjacji indeksów w ujęciu tygodniowym.