Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WIG 20 w takt Elektrimu

0
Podziel się:

WIG20 tańczył dzisiaj jak mu przygrywał Elektrim. Nie zabrakło inwestorów gotowych podjąć duże ryzyko związane z kupowaniem walorów warszawskiego holdingu / DM POLONIA NET /

Sytuacja na giełdach Nowego Jorku uległa wczoraj wyraźnemu pogorszeniu. Mimo, że na rynku nie pokazały się jakieś szczególnie negatywne informacje to jednak inwestorzy doszli do wniosku, że ożywienie w gospodarce USA nie będzie tak dynamiczne i dlatego postanowili pozbyć się części akcji. A że na parkiecie nie pojawił się nowy kapitał indeksy poszły w dół. Więcej ucierpiał Nasdaq (-1,6%), który zbliżył się do wsparcia na 1700 pkt. Po jego przełamaniu należy liczyć się z dynamicznym wybiciem w dół w kierunku rocznego minimum 1400 pkt. Groźbą tą nie przejęły się dzisiaj giełdy Europy, które utrzymują się w okolicach wczorajszego zamknięcia.

Notowania w Warszawie rozpoczęły się już tradycyjnie od spadków. Nad rynkiem zawisła groźba bankructwa Elektrimu a to skutecznie zniechęca także do inwestowania w inne walory. Po wczorajszej decyzji sądu odrzucającą postępowanie układowe, wierzyciele spółki mają otwartą drogę do przeprowadzenia upadłości teleenergetycznego holdingu. Gwoździem do trumny wydaje się być decyzja BRE wypowiadająca spółce umowy kredytowe. Sytuacja ta jest o tyle ciekawa, że BRE posiadając spory pakiet akcji Elektrimu sam sobie może w ten sposób zaszkodzić tracą na giełdowym kursie Elektrimu. Dzisiejszy spadek kursu BRE (-5%) może być wynikiem takiej spekulacji. Dla statystycznego inwestora obraz ten jest kompletnie rozmyty. Obecne inwestycje w walory Elektrimu można porównać do swego rodzaju hazardu, z tą jednak różnica, że gdyby doszło do likwidacji spółki to akcjonariusze powinni otrzymać kilka złotych na akcję (mówi się o 3 zł).

Wiemy jednak jak długa i kręta jest droga postępowania sądowego w naszym kraju, dlatego na początku sesji nie brakowało chętnych do sprzedaży ryzykownych papierów. Byki próbowały podjąć walkę ale robiły to bez większego przekonania. Świat finansowy czekał na dane z USA na temat marcowych zamówień na dobra trwałego użytku oraz o liczbie nowo sprzedanych domów. Częściowa odpowiedź na pytanie o dynamikę ostatniego ożywienia amerykańskiej gospodarki nie okazała się pomyślna. Zamówienia spadły o 0,6% zamiast spodziewanego wzrostu. O dziwo te gorsze dane nie zrobiły większego wrażenia na inwestorach.

Sesje za oceanem rozpoczęły się nawet od niewielkich zwyżek. Nie należy zapominać również o tym, że dzisiaj rozpoczęło się dwudniowe posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Decyzja w sprawie stóp procentowych będzie znany jutro. Wydaje się, że jest duża szansa na to, że stopy zostaną obniżone przynajmniej o 1 procent.

WIG20 tańczył dzisiaj jak mu przygrywał Elektrim. Nie zabrakło inwestorów gotowych podjąć duże ryzyko ( w zamian za większe zyski) związane z kupowaniem walorów warszawskiego holdingu. W połowie sesji papiery te zyskiwały nawet 5 procent. Na uwagę zasługuje Mostostal Export, który uwzględniając wczorajsze notowania wzrósł ponad 20%, po tym jak spółka poinformowała o rozpoczęciu skupu własnych akcji celem umorzenia (za kwotę do 10 mln zł).

Po sesji WIG20 znalazł się poniżej wsparcia 1310 pkt. W krótkiej perspektywie nie wygląda to najlepiej. Przed niedźwiedziami stanęło teraz wyzwanie 1295 pkt. (luka hossy z 4 stycznia) po przełamaniu której mogą uzyskać widoczną przewagę na parkiecie. Za takim scenariuszem przemawia widoczny na rynku brak świeżego kapitału oraz pogarszająca się atmosfera na zagranicznych giełdach.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)