Dzisiejsza sesja na GPW była typową sesją wyczekiwania. Strona podażowa po ostrym wejściu kapitału zachodniego w środę liczy na nieco wyższe ceny, strona popytowa najwyraźniej musi się trochę oswoić ze scenariuszem, który zakłada dalsze wzrosty i na razie wstrzymuje się z bardziej agresywnymi działaniami. Brak kontynuacji środowego wzrostu trochę rozczarowuje, niepokoi i może sugerować kontynuację dotychczasowego przebiegu minihossy, która polega na jednosesyjnych mocnych zwyżkach przedzielanych destrukcyjnymi, kilkusesyjnymi korektami. WIG 20 spadł dzisiaj do poziomu 1161.85 pkt., a więc o 0,53%. Obroty były małe (184mln zł), szczególnie w porównaniu z dwoma ostatnimi sesjami. Dodać należy, iż sporą część obrotu stanowił rekordowo duży handel akcjami Forte (64mln zł).
Blue chipy naszego rynku zanotowały niewielkie spadki. Negatywnie wyróżnił się Prokom, którego kurs po gorszym od oczekiwanego wyniku kwartalnym spadł o 2.09%. Wydaje się, że nieco dłuższej perspektywie cena akcji największej spółki informatycznej naszego parkietu staje się coraz bardziej interesująca, szczególnie w kontekście zbliżającego się rozstrzygnięcia kontraktu na informatyzację PZU S.A. O 1.52% wzrósł dzisiaj kurs walorów BZWBK S.A., co może świadczyć o tym, że przecena przed podaniem wyników kwartalnych była zbyt głęboka. Jeżeli chodzi o branżę bankową, to warto zwrócić uwagę na akcje Kredyt Banku i BRE Banku. Obydwa banki zostały w ostatnich miesiącach bardzo mocno przecenione, obydwa wymieniane są jako potencjalne cele ewentualnych przejęć w procesie konsolidacji rynku bankowego i obydwa nie powinny mieć problemów z poprawą wyników finansowych wobec bardzo złego rezultatu z 2002 roku. Wydarzeniem sesji był
niemal 10-cio procentowy wzrost kursu akcji Forte. Dzisiaj w czasie sesji zmienił właściciela ponad 30-sto procentowy pakiet akcji spółki, który sprzedał inwestorowi finansowemu jeden z dwóch głównych, dotychczasowych akcjonariuszy – niemiecka firma Alno AG. Wydaje się, że przy dotychczasowych relacjach kursowych, nie mówiąc już o dalszym wzmacnianiu się euro, zyski spółki w kolejnych kwartałach są niezagrożone, co może skutkować dalszym wzrostem kursu. Podobne wskazania wynikają z analizy technicznej. Silna hossę kontynuują walory Dębicy, które kosztowały dzisiaj 79.50 zł. Na poziomie 80 zł znajduje się 61.8 % zniesienia prawie pięcioletnie bessy na rynku tego papieru, a pokonanie tego oporu otwiera drogę do ataku na historyczny szczyt na poziomie 115 zł. co być może brzmi na razie fantastycznie, ale za miesiąc w momencie ustalania prawa do dywidendy taka cena mnie nie zdziwi.
