Zamknięcie w USA przełoży się na lekkie osłabienie na początku sesji na naszym rynku. Silnego impulsu dla naszego rynku nie będzie jednak stanowić. Na początku można spodziewać się spadku WIG20 do zamknięcia z ubiegłego czwartku – 1211 pkt. W tych okolicach możliwa jest też dłuższa stabilizacja. Większość inwestorów może przyjąć dziś postawę wyczekującą, podobnie zresztą było już wczoraj. W konsekwencji ani zmienność ani obroty nie będą wysokie. Najważniejszym na dziś oporem dla WIG20 będzie 1223 pkt (wczorajsze otwarcie i dolne ograniczenie luki bessy z 16 stycznia).
W krótkim terminie prawdopodobna jest kontynuacja rozpoczętej wczoraj korekty spadkowej. Na wykresie WIG20 ostatni dwie świece złożyły się na nieco niepokojącą formację harami spadkowego. Formacja ta może oznaczać zakończenie obecnej fali wzrostowej. Zachowanie obrotów (wczoraj zdecydowanie spadły) stwarza jednak nadzieję, że po zakończeniu korekty rynek podejmie jeszcze jedną próbę wzrostu. W perspektywie najbliższych sesji bardziej prawdopodobna jest jednak kontynuacja wczorajszego osłabienia – do poziomu 1200 pkt lub 1185 pkt (linia miesięcznego trendu wzrostowego). Za takim scenariuszem przemawiają wstępne sygnały sprzedaży na szybkich wskaźnikach, np. oscylator stochastyczny.
