Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Wzrosty, ale jakieś takie dziwne

0
Podziel się:

Dzisiejszą sesję można ocenić, jako spore rozczarowanie. Być może brzmi to trochę dziwnie, gdy indeks WIG20 zyskuje 1,4 proc. przy obrotach które przekroczyły 1 mld zł, jednak niedosyt jest spory.

Dzisiejszą sesję można ocenić, jako spore rozczarowanie. Być może brzmi to trochę dziwnie, gdy indeks WIG20 zyskuje 1,4 proc. przy obrotach które przekroczyły 1 mld zł, jednak niedosyt jest spory. Granica 3 tys. pkt., która powoli staje się barometrem nastrojów na GPW pozostała nienaruszona.

W krótkim terminie sytuacja dla wzrostów jest wręcz wymarzona. Dane z USA potwierdziły, że presja inflacyjna ustępuje i coraz bardziej można liczyć na to, że FED nie będzie już straszył rynków kolejną podwyżką stóp. Dziś do tego katalogu danych doszła jeszcze inflacja bazowa, w Stanach Zjednoczonych. Core CPI wzrosła w lipcu o 0,2 proc., przy prognozach rynkowych na poziomie 0,3 proc. Spowolnieniem gospodarczym na razie nie warto się przejmować, a tym bardziej go dyskontować. Dane te zostały jednak praktycznie zignorowane przez inwestorów w USA. Dow Jones otworzył się na poziomie 11 234 pkt., co oznaczało wzrost o 0,03 proc.

Indeks WIG20 rozpoczął dziś dzień od wysokiego otwarcia na poziomie 2976 pkt. Zamiast jednak dynamicznie zyskiwać poruszał się przez całą sesję pomiędzy 2955 pkt., a 2996 pkt., by zakończyć notowania poziomem 2979 pkt. Presja na przekroczenie 3 tys. punktów była spora. Kontrakt FW20U6 wyśrubował dziś „maksa” na poziomie 3010 pkt. Cóż więc się właśnie stało?

Na taki przebieg sesji miało wpływ wiele czynników, spośród których najważniejsze to spadek ceny miedzi w odpowiedzi na pogłoski, że strajk w największej kopalni miedzi w Chile może się wkrótce skończyć. W efekcie akcje KGHM przez całą sesję traciły na wartości i dopiero w końcówce sesji „wyszły na zero”. Drugi z tych czynników jest nieco trudniejszy do wychwycenia. Można to nazwać brakiem popytu, albo być może trafniej popytem reglamentowanym. Nie było szturmu na akcje, a jedynie dobieranie do portfeli walorów, by nie spowodować zbyt dużego wzrostu indeksu. Pozostałe giełdy regionu też dziś reagowały bardzo zrównoważenie. Parkiet w Czechach zyskał 1,1 proc., zaś węgierski BUX tylko 0,3 proc. Być może to trochę spiskowa teoria dzisiejszych notowań i po prostu mieliśmy nadal długi weekend, zaś do biur udali się dziś tylko pracoholicy, jednak przed kolejnymi sesjami musi to trochę zastanawiać.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)