Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Zabrakło pretekstu

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja nie zaskoczyła inwestorów swoim przebiegiem. Niskie obroty, które na rynku akcji nie przekroczyły 800 mln zł i wahania indeksu WIG20 w bardzo wąskim zakresie, nie pozostawiają złudzeń, że GPW znalazła się w tak nie lubianym przez inwestorów trendzie horyzontalnym.

Dzisiejsza sesja nie zaskoczyła inwestorów swoim przebiegiem. Niskie obroty, które na rynku akcji nie przekroczyły 800 mln zł i wahania indeksu WIG20 w bardzo wąskim zakresie, nie pozostawiają złudzeń, że GPW znalazła się w tak nie lubianym przez inwestorów trendzie horyzontalnym.

W porannym komentarzu zwracaliśmy uwagę, że duże znaczenie dla notowań na naszym parkiecie mogą mieć nastroje inwestycyjne w USA. Tymczasem WIG20 kończył dziś sesję „na zielono”, podczas gdy za oceanem dominował kolor czerwony. Do dzisiejszego wzrostu o 0,11 proc. WIG20, jak i do spadków na początku notowań Dow Jonsa o 0,4 proc. należy podejść jednak z dużą rezerwą. Korekta dziś dotknęła większość parkietów, jednak skala spadków jak dotąd była niewielka. Sam WIG20 przez dużą część sesji pozostawał poniżej piątkowego zamknięcia, zaś poziom zamknięcia – 2965 pkt. – przełomu raczej nie wróży.

W dzisiejszych notowaniach w Warszawie wiele jednak było przypadkowości i działalności graczy terminowych. Właściwie cały dzisiejszy wzrost dokonał się za pomocą zleceń koszykowych. Na kontraktach terminowych, zwłaszcza na FW20U6 mieliśmy bardzo dużą bazę i sporą aktywność. Znacząco wzrosła liczba otwartych pozycji, która na zakończenie sesji wynosiła prawie 32,5 tys. Kontrakty w ciągu dnia przekroczyły nawet granicę 3000 pkt., choć zakończyły notowania na poziomie 2979 pkt. Wygląda to trochę tak, jakby zabrakło pretekstu, by wywindować indeks na wyższe poziomy. Być może pretekst znajdzie się już w środę, o czym również wspominaliśmy rano.

Jak na razie wygląda na to, że gracze giełdowi będą się pasjonować raczej pracami komisji śledczej, która bada banki, niż kolejnymi rekordami WIG20. Tak na marginesie, to chyba nie przypadek, że właśnie sektor bankowy na dzisiejszej sesji zachowywał się dość słabo (poza BRE, które wzrosło 2 proc.). Wakacyjny nastrój na parkiecie potrwa zapewne jeszcze przynajmniej tydzień, choć rosnący LOP i harce na kontraktach sugerują, że zbliża się spekulacyjne wybicie w górę. Nawet jednak do takiej akcji potrzebny jest kapitał, którego w tej chwili brakuje.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)