Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamieszanie wokół blue chipów

0
Podziel się:

W tym tygodniu na drodze do poprawy sytuacji stanęło zamieszanie związane z odwołaniem prezesów dwóch spółek mających znaczny udział w indeksach. Mowa o PKN i Elektrimie / DM POLONIA NET SA /

W tym tygodniu nadal spadały ceny akcji na warszawskim parkiecie. Jednak pod tym względem nie byliśmy żadnym wyjątkiem. Podobna atmosfera panowała na większości światowych rynków. Japoński indeks giełdowy Nikkei spadł do najniższych wartości w ciągu ostatnich 18 lat. Gospodarkę kraju kwitnącej wiśni już od 10 lat trawi recesja i tamtejsi przedstawicie władzy nie są w stanie zmienić tej sytuacji, pomimo że stopy procentowe zjechały do zera a państwo nie skąpiło kapitałów, które wpompowane w gospodarkę miały ją poderwać do lotu.

Za zmniejszeniem liczby optymistów na wielu parkietów na naszym globie stoją ostanie spadki na giełdach Nowego Jorku. Nasdaq do czwartku włącznie spadał pięć razy z rzędu, co w oczywisty sposób wyraża stan ducha amerykańskich inwestorów. Indeksy giełdowe Nowego Jorku spadły do poziomów najniższych od trzech miesięcy. Wall Street pokutuje za upadek Enronu i ujawnieniu księgowych sztuczek, przy pomocy których energetyczny gigant maskował swoją rzeczywistą sytuację finansową. Wielu uczestników rynku wątpi, by Enron ze swymi praktykami stanowił wyjątek.
W poniedziałek obawy graczy wzrosły ponieważ wielobranżowy holding Tyco poinformował, że wydał osiem miliardów dolarów na ponad 700 przejęć, o których nigdy nie poinformował opinii publicznej. Sytuacja wygląda nie ciekawie i wydaje się, że jedynie szybkie ożywienie gospodarki może zmienić niekorzystne nastawienie inwestorów do rynku akcji.

W tym tygodniu pojawiło się kilka pozytywnych informacje, jednak tylko na chwile zdołały one poprawić humor inwestorom. Np. koncern General Electric podał, że w tym roku zrealizuje zyski zgodnie z przewidywaniami analityków. Pozytywne były również dane przekazane przez Departament Handlu USA. Zamówienia w przemyśle Stanów Zjednoczonych wzrosły w grudniu o 1,2 procent, (jednak w całym ubiegłym roku zmniejszyły się o rekordową wartość 8,5 procenta). Również wydajność w USA wzrosła w czwartym kwartale o 3,5 procenta przy jednoczesnym obniżeniu jednostkowych kosztów pracy o 1,1 procent. Analitycy spodziewali się wzrostu wydajności o 2,9 procenta oraz wzrostu kosztów o 0,7 procent. Dane te częściowo potwierdziły ostatni zaskakujący wzrost o 0,7% PKB w Stanach Zjednoczonych. Pocieszające były również dane dotyczące spadku o 15 tys. nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Wszystkie te informacje tylko na chwilę przyciągały inwestorów do akcji, po czym rynek znowu wracał do wcześniejszych obaw.

Na WGPW już na początku tygodnia wyraźną przewagę uzyskały niedźwiedzie. Skutkiem tego na wykresie WIG20 powstały dwa dość szerokie okna bessy. W najbliższym czasie będą one wyznaczać najbliższe opory (1401 i 1427 pkt.) dla ewentualnego ataku byków. Wydaje się, że korekta ostatnich wzrostów traci już swój impet i należy się jakieś odbicie WIG-u20 w kierunku 1500 pkt. W tym tygodniu na drodze do poprawy sytuacji stanęło zamieszanie związane z odwołaniem prezesów dwóch spółek mających znaczny udział w indeksach. Mowa o PKN i Elektrimie. Myślę, że nowi sternicy flagowych okrętów polskiej giełdy wpłyną na poprawę wizerunku polskiego rynku kapitałowego co powinno przyciągnąć nowy kapitał na giełdę. Oczywiście nie bez znaczenia będzie dalszy rozwój wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. Tam jednak również po ostatnich spadkach należy się odreagowanie.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)