Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, WIG spadł o 1,3%, a WIG-20 1,5%. Ponownie okazało się, że na rynku nie ma kapitału, który byłby w stanie podtrzymać wzrost z otwarcia, co zostało wykorzystane po raz kolejny do sprzedaży akcji. Można odnieść wrażenie, iż na ostatnich sesjach negatywne nastroje są wykorzystywane do kupna akcji, natomiast niewielkie wzrosty i rozbudzone nadzieje na przełamanie oporów stają się pretekstem do pozbycia się papierów. W efekcie w dalszym ciągu WIG-20 znajduje się w kilku procentowym zakresie wahań pomiędzy 1.040 a 1.090 pkt. Przełamanie jednego z powyższych poziomów winno stanowić zapowiedź kierunku wybicia z obecnej konsolidacji.
Na wyniku sesji zaciążył przede wszystkim sektor bankowy, który ma duży udział w indeksie. Pekao straciło 3,7% w skutek dalszego dyskontowania złych wyników za II kw. Najbliższym wsparciem jest poziom 72,20 zł wynikający z lokalnego minimum z 29-07. W przypadku przebicia poziomu należy się liczyć z możliwością pogłębienia spadku do 69,50 zł. Blisko 2,5% straciły również akcje BPH PBK. Natomiast, mimo podania sporej straty przez BRE kurs wzrósł o ponad 3% po zapowiedzi prezesa banku o powstrzymaniu się od dalszych inwestycji na rynku kapitałowym i powrocie do satysfakcjonujących zysków w latach 2003-2004. Oporem dla kursu jest poziom 77 zł, w przypadku jego przebicia będzie można liczyć na silniejszy ruch wzrostowy do góry.
Duże straty odnotowały papiery spółek informatycznych Computerland stracił 2,4%, a Prokom 3,1%.
Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od wzrostów, z racji bliskiego wsparcia na 1.045 pkt. oraz pozytywnego zamknięcia w USA. Dalszy przebieg sesji będzie uzależniony od zachowania giełd zachodnioeuropejskich
