Piątkowa sesja u nas była bardzo bezbarwna – niska zmienność połączona z bardzo niskimi obrotami. W trakcie dnia mieliśmy osłabienie rynku. Miało ono jednak miejsce przy tak niskich obrotach, że praktycznie można je zignorować. Dzisiejsze otwarcie wypadnie najprawdopodobniej blisko piątkowego zamknięcia. Niemal dokładnie ma tym poziomie znajduje się bowiem pierwsze istotne wsparcie dla WIG20 – 1115 pkt (połowa białej świecy z czwartku). Z tego poziomu w dalszej części notowań możliwa jest lekka poprawa – co najmniej do poziomu 1123 pkt (czwartkowe i piątkowe maksimum). Niestety można przypuszczać, że dzisiejsze notowania będą przebiegać w niemal tak samo nudnej atmosferze jak piątkowe.
W perspektywie kilku sesji rynek zachowuje szansę na mocniejszy ruch w górę. Za takim scenariuszem przemawia poprawiający się układ wskaźników technicznych – kilkudniowa już zwyżka MACD i Trix – oraz zahamowanie spadku przez SK-15. Sygnałem do wzrostu będzie najprawdopodobniej wybicie z trzytygodniowego trójkąta (górna linia pociągnięta po maksimach z 3 i 17 lutego, dolna po minimach z 7 i 20 lutego), czyli pokonanie około 1128 pkt. Zdynamizowanie wzrostu powinno nastąpić po zamknięciu okna bessy z 27 stycznia – 1140 pkt. Poziomem docelowym dla zwyżki powinno być około 1186 pkt – wysokość styczniowo - lutowej stabilizacji. Pretekstem „fundamentalnym” do wzrostu może być rozpoczynające się jurto dwudniowe posiedzenie RPP.
