Wczorajsza sesja zakończyła się nieznacznym spadkiem indeksów, WIG-20 stracił 0,3%, a WIG 0,2%. Po otwarciu indeksy zwyżkowały, w związku z kontynuacją wzrostów na rynkach zachodnich, tym nie mniej zainteresowanie kupnem po wyższych cenach było dość ograniczone, co z kolei zachęciło sprzedających. Spadek WIG-20 został powstrzymany na 'starym' poziomie wsparcia na 1.065 pkt. Tym nie mniej po raz kolejny nie udało się pokonać średnioterminowej linii trendu spadkowego, co z kolei sugeruje pogłębienie spadku na dzisiejszej sesji.
W nieco dłuższym horyzoncie czasowym od kilku tygodni widać narastającą presję podażową, co przejawia się w coraz niższych lokalnych maksimach WIG-20, jedynym pozytywnym aspektem jest, iż jak na razie wsparcia powstrzymują zapędy sprzedających.
W moim odczuciu najbliższe sesje winny przynieść definitywne rozstrzygnięcie bowiem przestrzeń między wsparciem a oporem coraz bardziej się zawęża. Albo przełamana zostanie linia trendu spadkowego (1.072pkt.) i rynek podejmie próbę silniejszego wzrostu, albo przełamane zostaną wsparcia (1.026,1.39 pkt.), co z kolei będzie sygnałem pogłębienia trendu spadkowego.
Na wczorajszej sesji najlepsze wrażenie sprawiały walory banków Pekao i BZ WBK, które zyskały ponad 1%. Słabo zachowywały się papiery, które silnie zwyżkowały w środę PKN i KGHM, które spadły o ponad 1%.