Po porannych dołkach w końcu większy od podaży popyt pojawił się na akcjach TPSA, PKNOrlen, KGHM oraz Agory. Wciąż najsłabszy sektor bankowy próbował w czasie notowań również odreagowywać.
Szczególnie gwałtowne odbicie zaliczył BRE Bank, który po informacji o zgodzie KNB na możliwość wykonywania przez jego głównego udziałowca Commerzbank do 75 procent głosów na walnym gromadzeniu banku, zwyżkował przez moment nawet o 11 procent od dziennego dołka. Lepsze nastroje pojawiły się również w sektorze średnich i mniejszych spółek gdzie kilkuprocentowe wzrosty nie były rzadkością. Nieco gorzej zaprezentował się sektor informatyczny, gdzie chlubnym wyjątkiem był jedynie silnie odbijający Prokom. Lekka poprawa nastrojów w końcówce sesji wywołana pozytywnym rozpoczęciem notowań zza oceanem wyprowadziła główne indeksy WIG i WIG 20 około procent powyżej zamknięcia w środę. Niższe obroty i mniejsza determinacja w pozbywaniu się walorów pozwoliły rynkowi na chwilę odpoczynku, jednak o przełomie wciąż trudno mówić. Dopiero nieco dłuższe utrzymanie się rynku na obecnych wsparciach w połączeniu z przejęciem kontroli przez kupujących nad rynkiem pozwolą prognozować
zasięgi następnej fali wzrostowej.
